
Wisła wraca na Reymonta 22?
Blisko 3 tysiące osób wyraziło zainteresowanie, a prawie tysiąc zapowiedziało swój udział w proteście, który miał się odbyć w piątek pod krakowskim ratuszem. Do protestu nie doszło, gdyż niespodziewanie głos w sprawie zabrał prezydent Majchrowski. Wisła może grać na Reymonta już od pierwszej kolejki spotkań.
Protest odwołany
Jeszcze kilka dni temu Wisła Kraków, nie miała gdzie rozgrywać swoich meczów ligowych. Okazało się, że w jej imieniu do wspólnych rozmów usiadły władze Krakowa i zarząd Ekstraklasy. Sytuacja Wisły uległa zmianie po tym komunikacie prezydenta Krakowa:
Wszystko w rękach zarządu Wisły
„Wspólnie z zarządem Ekstraklasy znaleźliśmy rozwiązanie, które pozwoli Wiśle Kraków S.A. nadal grać przy Reymonta. Ekstraklasa, która jest dla nas wiarygodnym i wypłacalnym partnerem, zadeklarowała, że bezpośrednio do miejskiej kasy spłaci dług Wisły Kraków w stosunku do ZIKIT. Dokładny harmonogram spłat ustalimy w najbliższym czasie. Takie porozumienie pozwoli miastu zaproponować Wiśle Kraków SA podpisanie umowy dzierżawy stadionu na rok pod warunkiem, że przed każdym meczem Wisła będzie wpłacała miastu kwotę za wynajem stadionu, co pozwoli uniknąć zarzutu niegospodarności.
Żeby zrealizować ten pomysł potrzebna jest teraz zgoda zarządu Wisły Kraków. Mam nadzieję, że kibice, którym tak zależy na klubie, wpłyną na zarząd spółki, by przyjęła takie rozwiązanie.”
Organizatorzy protestu podziękowali za gotowość do przyjścia pod urząd tak licznej grupie kibiców. Zapowiadają dalszą walkę o klub i zapraszają do zakupu karnetów. Jednocześnie proszą o bardzo ostrożne podchodzenie do deklaracji władz Krakowa.
Miasto swoimi działaniami szkodzi Wiśle
„Nie traktujcie tej deklaracji prezydenta Majchrowskiego jako szczerej troski o naszą Wisłę. W ostatnich dniach pojawiły się dowody na to, że krakowscy urzędnicy kłamali i ich celem było zaszkodzenie klubowi.
Co więcej, pojawiły się dokumenty od rzeczoznawcy pokazujące, że umowy na wynajem stadionu przez, które Wisła płaciła za stadion najwięcej w Polsce (poza Legią, która dostała od Warszawy stadion, na którym da sie zarabiać) bazowały na wartości stadionu z kosmosu. W umowach była kwota 600 milionów złotych, a rzeczoznawca (na zlecenie urzędników) orzekł, że stadion jest wart 100 milionów złotych!!!
Miasto swoimi działaniami szkodzi Wiśle - pamiętajcie o tym przed zbliżającymi się wyborami!” - Czytamy na stronie wydarzenia.