
Piotr Zieliński po roku opuści Inter?
Piotr Zieliński dopiero co zameldował się w Mediolanie, a już pojawiają się głosy, że jego przygoda z Interem może potrwać zaledwie sezon. Chociaż do końca umowy Polaka z aktualnymi mistrzami Italii jeszcze daleko, to włoskie media nie pozostawiają złudzeń – klub już teraz planuje przyszłość bez byłego pomocnika Napoli.
Zieliński trafił do Interu na zasadzie wolnego transferu po zakończeniu swojej przygody w Napoli. Wydawało się, że 30-letni pomocnik wniesie do drużyny Simone Inzaghiego sporo doświadczenia i jakości. Jednak jak donosi portal „interlive.it”, Inter intensywnie pracuje nad pozyskaniem nowego pomocnika – Rodrigo de Paula z Atletico – który miałby pełnić dokładnie tę samą rolę, co Zieliński.
To właśnie ten ruch transferowy miał wywołać poruszenie wokół sytuacji reprezentanta Polski. Co więcej, wiadomość o możliwym odejściu miała spaść na Zielińskiego dokładnie w dniu jego 31. urodzin. Trudno o mniej przyjemny prezent.
Głównym argumentem za odsunięciem Zielińskiego ma być jego pensja. Polak ma ważny kontrakt do końca czerwca 2028, a rocznie kasuje 4,5 mln €. Ta kwota mogłaby zostać przeznaczona na pensję dla de Paula.
Choć trudno mówić o konkretnych kierunkach, nie brakuje spekulacji na temat możliwej przeprowadzki Zielińskiego poza Serie A. Pomocnik cieszy się dużym uznaniem m.in. w Turcji i Arabii Saudyjskiej, gdzie kluby regularnie sięgają po znanych graczy z Europy. Sam zawodnik na razie nie komentuje medialnych doniesień.
Jeśli te doniesienia okażą się prawdą, to trudno będzie uznać pobyt Polaka w Mediolanie za udany. Odszedł on do stolicy światowej mody z Napoli, a to właśnie jego były klub wyprzedza Inter w wyścigu o tytuł mistrzowski we Włoszech. Co prawda Zieliński będzie miał szansę na jeszcze dwa trofea w tym sezonie: Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwa Świata. Jeśli chodzi o indywidualne osiągnięcia, to Polak ma co prawda aż 39 występów w tym sezonie, lecz rzadko był czołową postacią swojej drużyny. Ma na koncie dwie bramki i trzy asysty we wszystkich rozgrywkach łącznie. Być może ten wynik byłby lepszy, gdyby nie kontuzja, która wykluczyła Zielińskiego z gry w marcu i kwietniu.