Fatalne wieści dla Dawida Kownackiego
Kariera Dawida Kownackiego znowu jest na poważnym zakręcie. Polski napastnik odnalazł się w Fortunie Düsseldorf i stał się ważnym graczem lidera zaplecza Bundesligi. Niestety, wczorajszy mecz z Kaiserslautern zakończył przedwcześnie i teraz czeka go dłuższa przerwa.
Düsseldorf wydaje się ziemią obiecaną dla polskiego napastnika. Po słabym poprzednim sezonie w barwach Werderu Brema, Kownacki wrócił do gry w Fortunie. Niemal od razu wywalczył miejsce w podstawowym składzie zespołu, po 9. kolejkach miał na koncie dwie bramki i jedną asystę. W sobotę wyszedł też na murawę podczas starcia Fortuny z Kaiserslautern. I ten mecz zakończył w 39. minucie.
Polska napastnik został brutalnie sfaulowany przez Juliana Krahla – bramkarza gości. Golkiper pięściami uderzył Polaka w twarz, który padł na murawę. Za ten atak zawodnik Kaiserslautern otrzymał żółtą kartkę, a Fortuna wykonywała rzut karny. Polski napastnik jeszcze przez chwilę kontynuował grę, lecz po kilku chwilach upadł i zszedł z boiska.
Już po starciu trener Fortuny – Daniel Thioune przyznał, że zawodnik doznał wstrząsu mózgu i stracił przytomność. Poza tym szkoleniowiec przekazał informację o złamanym żebrze i urazie kolana.
Ta ostatnia kontuzja okazuje się najpoważniejsza w skutkach. Kownacki bezwładnie upadł na kolano. W efekcie tego uszkodził więzadło wewnętrzne w lewym kolanie. To sprawia, że zawodnika czeka dłuższa przerwa. Nie jest jeszcze pewne, jak długo Polak będzie dochodził do zdrowia, klub przekazał tylko, że będzie „nieobecny do odwołania”.