holandia kanada

Komplet sparingowych zwycięstw rywali Polaków

Fot. eastnews
2024-06-06

Holendrzy po świetnej grze, szczególnie w drugiej połowie, pokonali 4:0 Kanadę. Oznacza to, że każdy z naszych grupowych rywali na Euro wygrał swój pierwszy mecz towarzyski na zgrupowaniu. Polakom pozostaje utrzymać tę serię i również zwyciężyć w starciu z Ukrainą.

2:1 Austrii z Serbią, 3:0 Francji z Luksemburgiem i 4:0 Holandii z Kanadą - tak wyglądają wyniki pierwszych sparingów naszych grupowych rywali. Wszystkie drużyny pokazały, że są w świetnej dyspozycji, ale ze zdecydowanie najlepszej strony i z najbardziej wymagającym przeciwnikiem pokazali się w czwartek podopieczni Ronalda Koemana.

Mecz Holendrów z Kanadyjczykami rozkręcał się bardzo długo. Gospodarze dominowali w posiadaniu piłki, jednak dopiero w końcówce pierwszej połowy zaczęli kreować dogodne sytuacje strzeleckie. Zawsze na drodze stawali im jednak przeciwnicy. W 38. minucie gry strzał Georginio Wijnalduma z linii bramkowej wybijał Cornelius. Chwilę później dośrodkowanie Memphisa Depaya i główkę Briana Brobbeya ciałem zatrzymał Cyle Larin. Najlepsza okazja, ponownie po akcji tej samej dwójki zawodników, została jednak zmarnowana w doliczonym czasie gry. Depay prostopadłym podaniem uruchomił Brobbeya, ten od środkowej linii biegł do sytuacji sam na sam, ale gdy stanął oko w oko z golkiperem Kanady, trafił prosto w niego. Goście w trakcie pierwszej połowy odpowiedzieli tylko jednym składnym atakiem, kiedy to Ismael Kone podał w pole karne do Larina, a ten oddał strzał tuż obok prawego słupka bramki.

Druga połowa to prawdziwy koncert Holendrów. Worek z bramkami otworzył w 50. minucie Depay, który wykorzystał świetne dogranie Jeremiego Frimponga. 7. minut później Frimpong do asysty dorzucił pierwszą bramkę dla kadry Oranje. Na 3:0 podwyższył tuż po wejściu na plac gry Wout Weghorst. Napastnik z bliskiej odległości dobił strzał Jerdy'ego Schoutena. Kolejne trafienie mogli zanotować w 83. minucie, ale po podaniu Donyella Malena sytuacji sam na sam nie wykorzystał Weghorst. Ostatecznie udało się jednak jeszcze podwyższyć prowadzenie w kolejnej akcji. Po rzucie rożnym w polu karnym wyżej od golkipera przeciwników wyskoczył Virgil van Dijk i głową ustalił wynik.

Fot: Patrick Post/Associated Press/East News 

iparts.pl