
Sousa bliski kolejnej pracy
Paulo Sousa może mieć lada dzień trzecią posadę w ciągu pół roku. Szkoleniowiec, który uciekł z Polski, następnie został pogoniony z Brazylii, teraz może objąć reprezentację w Afryce.
Kariera portugalskiego szkoleniowca nie jest aż tak błyskotliwa, jak jego występy w roli piłkarza. Można śmiało przyznać, że jest on trenerskim obieżyświatem, w ciągu 14 lat zaliczył już 12 różnych miejsc pracy. Najpierw swojego szczęścia próbował w angielskich klubach. Później był trenerem na Węgrzech, w Szwajcarii, Włoszech oraz Francji.
W styczniu zeszłego roku Sousa stanął na czele reprezentacji Polski. Na mistrzostwach Europy nie wyprowadził Polski z grupy, w eliminacjach do Mundialu również drużyna pod jego wodzą nie błyszczała. Po kompromitującej porażce z Węgrami atmosfera stała się bardzo gęsta. Szkoleniowiec pod koniec roku 2021 zdecydował, że przyjmuje ofertę z brazylijskiego Flamengo i opuszcza reprezentację przed barażowymi meczami o Mundial.
Ta decyzja wyszła na plus naszej reprezentacji, która awansowała do turnieju w Katarze. Sousa jednak nie wyszedł na tym aż tak dobrze. Po zaledwie pół roku w Brazylii został zwolniony ze swojego stanowiska. Po zwolnieniu walczył jeszcze o odszkodowanie z Flamengo.
Jednak wygląda na to, że Portugalczyk nie będzie zbyt długo na bezrobociu. Jak donoszą media, Sousa ma zostać nowym selekcjonerem reprezentacji Egiptu. Ma on zastąpić Ehaba Galala, który został zwolniony po porażce 1-4 z Koreą Południową. Jak podaje portugalska gazeta Record, Sousa już we wtorek ma pojawić się w Kairze i dogadać szczegóły swojej pracy w Egipcie.