
Ogromne osłabienie Górnika Zabrze
Kibice Górnika Zabrze mieli podstawy do tego, żeby z nadzieją oczekiwać startu rundy wiosennej. Drużyna zaliczyła udaną końcówkę roku, podczas przygotowań nikt nie doznał kontuzji, więc na Śląsku mogli liczyć na walkę o miejsce w czołówce i Puchar Polski.
Kadra Górnika miała pozostać w tym samym kształcie, co miało zapewnić komfort pracy Janowi Urbanowi. Skład oparty o Lukasa Podolskiego, Przemysława Wiśniewskiego i Jesusa Jimeneza powinien zapewnić walkę o wysokie cele. Te oczekiwania mogą jednak zostać za chwilę mocno zweryfikowane. Z drużyny odejdzie jednak jeden z liderów – Jesus Jimenez. Sprawa jest już przesądzona, jeden z klubów zza oceanu wpłacił klauzulę wykupu i piłkarz opuści Zabrze.
28-letni Hiszpan to jeden z najlepszych piłkarzy Górnika. To on zapewniał drużynie punkty, kiedy Lukas Podolski nie był w optymalnej dyspozycji. Bardzo długo mówiło się o tym, że zainteresowany Jimenezem jest Lech Poznań. Kolejorz widział u siebie snajpera, ale nie chciał płacić klauzuli, która wynosi 650 tys. €. Poznaniacy chcieli poczekać do końca sezonu, aż Hiszpanowi skończy się kontrakt w Zabrzu. Ich brak decyzyjności wykorzystały kluby zza oceanu.
Na początku mówiło się o tym, że piłkarz trafi do ligi meksykańskiej. Tę informację jednak zweryfikował Szymon Janczyk z portalu weszlo.com, który podał, że zawodnik trafi do Toronto FC. Klub z MLS wpłacił pieniądze i to tam zagra hiszpański zawodnik. Jego kolegą z zespołu będzie m.in. Lorenzo Insigne.