GymBeam
www.warhouse.pl
Wspaniały gol Frankowskiego, Lens wywozi 3 punkty z Marsylii

Wspaniały gol Frankowskiego, Lens wywozi 3 punkty z Marsylii

Fot. CHRISTOPHE SIMON/AFP/East News
2021-09-26

Mecz na Stade Vélodrome nie zawiódł oczekiwań kibiców. Obejrzeliśmy emocjonujące starcie, z którego zwycięsko wyszła drużyna z Lens. 

Starcie na stadionie w Marsylii rozpocząło się od niemiłego zaskoczenia dla kibiców gospodarzy. Ich ulubieńcy nie przypominali drużyny, która bez porażki na koncie znajduje się na drugim miejscu w tabeli. Prym na boisku wiedli gracze Lens. Już w pierwszych minutach sędzia był zmuszony do analizy VAR, po której się okazało, że gościom należy się rzut karny. Do piłki podszedł Florian Sotoca i pewnym strzałem wyprowadził Lens na prowadzenie. Kolejne minuty nie zmieniły obrazu gry na boisku. Gospodarze nadal byli zagubieni, a goście raz po raz niebezpiecznie atakowali. Jedną z takich prób na gola zamienił Przemysław Frankowski. Reprezentant Polski popisał się kapitalnym uderzeniem i podwyższył prowadzenie Lens na 2-0

Paradoksalnie po stracie drugiej bramki otrząsnęli się gospodarze. Już w 33. minucie Payet bardzo ładnie uderzył i zmniejszył stratę do gości. Gościom nie udało się dowieźć prowadzenia do przerwy. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy w polu karnym faulowany był zawodnik gospodarzy, jedenastkę na bramkę zamienił Payet i na tablicy wyników widniał remis.

Na początku drugiej części lepiej spisywali się piłkarze Marsylii. Bardzo dobre okazje do zdobycia bramki mieli Under, Lieng oraz Lirola, jednak albo na miejscu był bramkarz Lens, albo minimalnie brakowało skuteczności. W 63. minucie na boisko w drużynie gości wszedł Wesley Said i to był dobry wybór trenera Haise. Francuski napastnik był bardzo aktywny. Najpierw nie trafił w bramkę w dogodnej sytuacji, jednak przy kolejnej okazji zrobił już wszystko jak trzeba. Z prawej strony dośrodkował Sotoca, a Siad głową skierował piłkę do siatki. Drużyna z Marsylii nie miała pomysłu na to, jak zdobyć wyrównujące trafienie. Paradoksalnie, bliżej strzelenia bramki byli goście, kapitalną akcję przeprowadził Sotoca, jednak jego strzał obronił bramkarz. Do końca meczu nikt już nie strzelił bramki i Lens wygrało 3-2. 

ŁB