GymBeam
www.warhouse.pl
klich newcastle

Remis Leeds, słaby Klich

Fot. East News
2021-09-17

Bardzo słabo dla Mateusza Klicha i jego Leeds potoczyła się 5. kolejka Premier League. W wyjazdowym starciu z Newcastle Pawie zremisowały 1:1, a Polak był jednym z najsłabszych zawodników na boisku. Mecz był mimo wszystko bardzo ciekawy i obfitował w dużą ilość strzałów, dzięki czemu kibice nie mogli się nudzić.

Pierwsza część gry okazjami bramkowymi mogła rozdzielić kilka spotkań. Gol padł jednak nie po składnej akcji, a z przypadku już w 13. minucie spotkania. Brazylijczyk Raphinha wykonał dośrodkowanie w pole karne spod linii autowej, nad futbolówką w polu karnym przeskoczył adresat Rodrigo, a to kompletnie zmyliło bramkarza Newcastle, ponieważ ostro bita piłka wpadła tuż przy słupku do bramki gospodarzy. Klich przez długi czas nie był specjalnie widoczny, a pierwszy raz o jego pobycie na boisku kibice przypomnieli sobie 18. minucie - Polak otrzymał podanie tuż przed polem karnym i przy biernej postawie obrońców zdecydował się na uderzenie z dystansu, które było jednak zbyt lekkie i zostało pewnie wyłapane przez Karla Darlowa. Fani na okazję strzelecką gospodarzy fani Newcastle musieli czekać do 20. minuty - dośrodkowanie zostało zbyt krótko wybite przez Liama Coopera, do piłki dobiegł Miguel Almiron i posłał sprytny strzał pomiędzy nogami interweniującego Luke'a Aylinga, który ostatecznie nieznacznie minął słupek bramki Leeds. Jeszcze lepszą okazję na wyrównanie podopieczni Steve'a Bruce'a mieli 180 sekund później - indywidualną akcję na skrzydle przeprowadził Allan Saint-Maximin, a następnie wyłożył ją na pole karne, gdzie stuprocentową okazję uderzeniem wprost w Liama Mesliera zaprzepaścił Joelinton. W odpowiedzi szybką akcję przeprowadziło Leeds - Daniel James rozegrał piłkę z klepki z Rodrigo, a Hiszpan posłał techniczny strzał z linii pola karnego, który o centymetry minął prawy słupek. W 29. minucie znów ekipa gości minimalnie chybionym uderzeniem kończyła składną akcję - Patrick Bamford otrzymał zagranie na skraju pola karnego, a następnie wycofał piłkę do Kalvina Phillipsa, który również nie znalazł sposoby na skierowanie jej w światło bramki. Kolejny raz Klich w akcji ofensywnej gospodarzy brał udział w 34. minucie i ponownie kończył ją uderzeniem sprzed pola karnego - również tym razem próba była zbyt lekka i wpadła w rękawice bramkarza. W odpowiedzi błyskawiczną kontrę przeprowadziło Newcastle, a akcję strzałem w słupek z linii szesnastki kończył Matt Ritchie. Klich kolejny raz przypomniał o sobie w 38. minucie, jednak również tym razem jego próba strzału z dystansu była zbyt lekka i wpadła w rękawice golkipera. Gdy pierwsza połowa zbliżała się do końca, Newcastle wreszcie przeprowadziło skuteczny atak, a najważniejszym ogniwem akcji był znów Saint-Maximin. Francuz w 43. minucie otrzymał podanie na skraju pola karnego, w pełnym biegu minął kilku przeciwników biegnąc wzdłuż jego linii, a następnie oddał płaski strzał, którego nie był w stanie wybronić Illan Meslier.

Druga połowa lepiej mogła rozpocząć się dla ekipy Newcastle, a dobrą próbę Saint-Maximina udaremnił interwencją golkiper Leeds. W odpowiedzi okazję strzelecką miał Mateusz Klich i choć zasada do trzech razy sztuka często się sprawdza, to i tym razem Polak tradycyjnie już uderzył zbyt lekko, by zaskoczyć Darlowa. Problemów z interwencją Anglik nie miał również w 72. minucie - fenomenalną prostopadłą piłką popisał się Rodrigo, ale w sytuacji sam na sam Bamford trafił wprost w golkipera Srok. 120 sekund później niemalże kopię strzału Bamforda oglądali kibice pod drugą bramką - tym razem próbę w sam środek z 16. metra wykonał Saint-Maximin. Kolejną okazją na podwyższenie prowadzenia Francuz miał w 83. minucie, gdy znów po indywidualnej akcji stworzył sobie pozycję strzelecką, jednak jego próba została zatrzymana przez jego rodaka Mesliera. Po raz czwarty z dystansu w 88. minucie swojego gola próbował zdobyć Klich - Polak tym razem lewą nogą uderzył z okolic 20. metra, jednak efektem była jedynie kolejna bezproblemowa interwencja Darlowa.

Fot.: LINDSEY PARNABY/AFP/East News