Raków Częstochowa pogrążył Białą Gwiazdę
Trwa czarna seria Wisły Kraków. Biała Gwiazda już w strefie spadkowej.
Raków Częstochowa i Wisła Kraków rozegrały ostatni mecz 14. kolejki PKO Ekstraklasy. Z pojedynku zwycięsko wyszedł beniaminek, który długo męczył się z zespołem Białej Gwiazdy, ale w końcówce zapewnił sobie wygraną 1:0. Raków oddalił się tym samym od strefy spadkowej, a Wisła znalazła się w niej po czarnej serii. Poniedziałkowy mecz zakończył się bowiem jej 6. z rzędu porażką ligową.
Pierwsza połowa nie dostarczyła kibicom zebranym na stadionie w Bełchatowie zbyt wielu emocji. Bliżej strzelenia bramki i tym samym objęcia prowadzenia w meczu byli gracze Rakowa, którzy stworzyli sobie lepsze okazje pod bramką rywali. Ostatecznie do przerwy żadne gole jednak nie padły. Ciekawiej zrobiło się po przerwie. "Gospodarze" bardzo często próbowali dośrodkowań w pole karne gości, ale przez długi czas nie to skutku w postaci bramek, choć kilka razy Częstochowianie postraszyli Wiślaków. W końcu, w 83. minucie spotkania, piłkarze beniaminka dopięli swego. Z rzutu wolnego piłkę w pole karne dośrodkował Petr Schwarz, a głową umieścił ją w siatce niezawodny w takich sytuacjach kapitan Rakowa, Tomas Petrasek. Wynik utrzymał się do końcowego gwizdka i 3 punkty pojechały do Częstochowy.
Raków Częstochowa - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
1:0 Tomas Petrasek 83'