
Z Austrią o życie! Na kogo postawi Probierz?
Po porażce z Holandią margines błędu mocno się skurczył, jeśli chodzi o szanse Polaków na wyjście z grupy. Starcie z Austrią będzie kluczem do tego, żeby grać dalej. Wygląda na to, że Michał Probierz będzie miał do dyspozycji większą liczbę graczy, niż przed starciem z Holandią. Czy to będzie oznaczać dużą liczbę zmian w składzie? Selekcjoner może namieszać jak przed inauguracją turnieju.
Polacy zebrali pochwały z różnych stron za dobry mecz z Holandią. Jednak to nie przyniosło punktów, więc kolejny raz w historii gry biało-czerwonych na dużym turnieju, drugie starcie jest walką o honor. Co prawda, nawet porażka w pojedynku z Austrią nie przekreśla szans biało-czerwonych na awans do 1/8 finału, lecz mocno je ograniczy. Wtedy Polakom pozostanie wywalczyć 3 oczka w meczu z Francją i liczyć na korzystny układ wyników w innych meczach.
Aczkolwiek Austria też przystąpi do meczu z biało-czerwonymi z zerową liczbą punktów. Ich porażka z Francją nie jest niespodzianką. Postawa graczy Ralfa Rangnicka w meczu z wicemistrzami świata mogła się podobać. Austriacy byli dobrze zorganizowani i mocno ograniczyli ofensywny potencjał Francji. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0 po bramce samobójczej Wöbera. Z tego meczu mocna wywnioskować, że Austriacy będą trudnym rywalem dla Polaków. Bardzo możliwe, że gra z tak dobrze zorganizowanym rywalem wymusi na Michale Probierzu zmiany w składzie.
Jest kilku graczy, którzy raczej mają pewne miejsce w składzie na mecz z Austrią. Jest nim na pewno Wojciech Szczęsny. Golkiper, który mecz z Holandią kończył z opaską kapitańską na ramieniu, zebrał dobre oceny za swój występ. Gdyby nie on, to mecz mógł się rozstrzygnąć o wiele wcześniej. Szczęsny w dobrej formie jest niezbędny do tego, żeby z Austrią wywalczyć trzy oczka.
Za dużo zmian nie powinno być też w obronie. Z Holandią dobrze zagrał Jakub Kiwior. Obrońca na co dzień występujący w Arsenalu był pewny w obronie, do tego dwukrotnie świetnie odnalazł się w polu karnym i mógł zdobyć bramkę. Wydaje się też, że obecność w wyjściowej jedenastce Jana Bednarka również jest pewna. Obrońca Southampton nie popełniał błędów, nie dał więc powodów do tego, żeby sadzać go na ławce rezerwowych.
Znak zapytania pojawia się przy Bartoszu Salamonie. Stoper był zamieszany w stratę dwóch bramek. Przy pierwszej piłka trafiła do bramki po odbiciu się właśnie od niego. Przy golu Wouta Weghorsta nie zdołał on upilnować holenderskiego napastnika. Przy tym trafieniu doznał też urazu palca, lecz ta kontuzja nie wyklucza go z gry w piątek. Alternatywą dla piłkarza Lecha Poznań jest Paweł Dawidowicz. Ten piłkarz wraca do zdrowia. Przed samym meczem rozstrzygnie się, czy jest w stanie zagrać przeciwko Austriakom. Jeśli będzie w 100% gotowy, to możliwe, że to właśnie on zagra w wyjściowym składzie.
Raczej nie należy się spodziewać zmian również na wahadłach. Nicola Zalewski co prawda popełnił błąd, który skutkował stratą pierwszego gola. Lecz wiele jego akcji napędzało ofensywne poczynania Polaków. Do tego skutecznie wyłączył z gry Xaviego Simonsa. Dlatego też powinien zachować miejsce w wyjściowym składzie na mecz z Austrią. Tak samo zresztą Przemysław Frankowski. On co prawda zaliczył bardzo dyskretny występ w niedzielę, lecz wątpliwe jest, że Probierz zdecyduje się na zmianę.
Przemeblowań można się za to spodziewać w środkowej strefie. Poprawny występ zaliczył grający od pierwszej minuty Taras Romanczuk. W 55. minucie zastąpił go Bartosz Slisz, który również zagrał dobrze. Być może Probierz widząc dobrą formę tych graczy, zdecyduje się na bardziej defensywny wariant i właśnie środek pola stworzą Romanczuk ze Sliszem.
Bardziej ofensywną propozycją jest postawienie na jednego z powyżej wymienionych pomocników i dodanie do niego Jakuba Modera lub Jakuba Piotrowskiego. Szczególnie ten drugi zaliczył bardzo dobre wejście na murawę i w końcówce napędzał ofensywne poczynania biało-czerwonych. W meczu z Austrią w środku pola zagra też na pewno Piotr Zieliński. Za to raczej nie zagra Sebastian Szymański, który słabo prezentował się w niedzielę.
Probierz może mieć też ból głowy, jeśli chodzi o ustawienie ataku. Do zdrowia wraca Robert Lewandowski, trudno sobie wyobrażać, że selekcjoner pominie kapitana reprezentacji podczas ustalania składu na mecz z Austrią. Pozostaje więc pytanie, kto ma zagrać u jego boku. Dobry mecz przeciwko Holandii zagrał Adam Buksa – był bardzo aktywny i do tego strzelił gola. Być może jednak Probierz da szansę Świderskiemu lub Urbańskiemu. Obaj mają za sobą udane występy w meczach towarzyskich przed turniejem, lecz z Holandią nie imponowali. Trudno za to się spodziewać, żeby w pierwszym składzie w piątek pojawił się Krzysztof Piątek.