
Działacze w Katarze nie siedzieli tak bez niczego?
Alkoholowe afery cały czas przyklejają się do władz PZPN-u. Wydawało się, że już do końca roku wokół działaczy będzie spokojnie. Jednak ciekawe fakty zdradził Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl”. Zgodnie z jego informacjami władze piłkarskiej federacji znalazły ciekawy sposób na obejście zakazu spożywania alkoholu w Katarze.
Mundial w Katarze miał być w pełni trzeźwy. Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek wiadomo było, że spożywanie alkoholu w tym muzułmańskim kraju jest zakazane, a zdobycie wysokoprocentowych trunków będzie niemal graniczyć z cudem. Surowymi karami za spożywanie byli straszeni kibice, ponadto na stadionach było sprzedawane piwo bezalkoholowe. Jedynie w wybranych hotelach była możliwość kupienia alkoholu.
Jak jednak przekazał dzisiaj Tomasz Włodarczyk, polscy działacze znaleźli sposób na to, żeby wysokoprocentowe trunki były dla nich dostępne. Dziennikarz przekazał, że PZPN nawiązał współpracę z Ambasadą RP w Doha. Placówka dyplomatyczna postanowiła zorganizować „Dni Polskie w Doha”, co pozwoliło na dostarczenie alkoholu do Kataru. Współpraca z firmą Maspex sprawiła, że do muzułmańskiego kraju dotarły trunki z Polski. Poza tym do państwa organizującego Mundial dotarły też kabanosy, mimo zakazu spożywania wieprzowiny w tym państwie.
PZPN odniósł się do tekstu, który pojawił się na portalu „meczyki.pl”. W oświadczeniu na portalu „X” federacja przyznała, że produkty, które zostały dostarczone do Kataru, były powiązane z działaniami w ramach projektu „Promocja polskiej żywności Poland Tastes Good – w czasie trwania Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej FIFA 2022”. Część z nich była wykorzystywana też jako upominki dla VIP w trakcie i po zakończeniu turnieju.