
Chłodne pożegnanie PZPN-u z rzecznikiem prasowym
Działania PZPN-u kolejny raz wywołują lawinę komentarzy. Przedwczoraj ukazała się informacja, że Jakub Kwiatkowski nie będzie już pracował w piłkarskiej federacji. Dzisiaj ukazał się oficjalny komunikat w tej sprawie. Były już pracownik PZPN nie omieszkał uszczypliwie się do tego odnieść.
Informacja o tym, że Kwiatkowski odchodzi z PZPN-u, pojawiła się we wtorek. Zgodnie z tym, co przekazali m.in. Tomasz Włodarczyk i Mateusz Borek, Michał Probierz nie chciał dalej współpracować z team managerem reprezentacji Polski oraz rzecznikiem prasowym PZPN-u. W związku z tym władze federacji postanowiły zakończyć współpracę z Kwiatkowskim. Ta decyzja była niezrozumiała dla większości środowiska piłkarskiego, gdyż rzecznik i team manager drużyny narodowej znany był ze swojej fachowości.
Dzisiaj ukazał się oficjalny komunikat w tej sprawie. Z treści oświadczenia PZPN-u wynika, że zakończenie współpracy wyszło z inicjatywy selekcjonera i dyrektora Departamentu Komunikacji w związku. Co ciekawe, w oświadczeniu zabrakło jakichkolwiek podziękowań dla osoby, która w federacji pracowała przez 11 lat. Za to kolejne gromy posypały się na związek.
Do całej sytuacji odniósł się sam zainteresowany. Najpierw w krótkim komunikacie, z przekąsem przyznał, że oświadczenie PZPN-u było „opasłe” i podziękował za fantastyczne chwile spędzone w federacji. Kilkadziesiąt minut później wydał bardziej obszerny komunikat. Przyznał, że gdyby to od niego zależało, to współpraca trwałaby dłużej. W swoim oświadczeniu też zawarł podziękowania dla wszystkich, z którymi mógł współpracować w tym czasie.