
Wyeliminowali Polaków, teraz są bez trenera
Grupa E eliminacji do Euro 2024 była uważana za jedną z najsłabiej obsadzonych i miała dwójkę wyraźnych faworytów: Polskę i Czechy. Jednak te drużyny nie poradziły sobie z bycie pewniaków. Ostatecznie biało-czerwoni odpadli, a nasi południowi sąsiedzi w słabym stylu zapewnili sobie awans. Na turniej pojadą już jednak z nowym trenerem.
Polska i Czechy strasznie chimerycznie spisywały się w aktualnych eliminacjach do mistrzostw Europy. O postawie biało-czerwonych napisaliśmy już dużo, nawet zmiana trenera nie pomogła w tym, żeby zdobyć promocję na turniej. Szans na uzyskanie promocji trzeba będzie szukać w barażach. U Czechów wcale nie było lepiej. Nasi południowi sąsiedzi zgubili punkty w Mołdawii, w dwumeczu okazali się słabsi od Albańczyków. Ostatecznie jednak udało im się wygrać ostatni mecz i pojadą do Niemiec na Euro.
Awans na turniej jednak nie oznacza, że w zespole zostaje szkoleniowiec Jaroslav Silhavy. Czeski trener po pokonaniu Mołdawii i wywalczeniu promocji ogłosił, że odchodzi z drużyny. Swoją decyzję ogłosił już na konferencji prasowej, po zakończonych eliminacjach. Cytowany za serwisem „idnes.cz” trener przyznał, że już przed meczem podjął razem ze sztabem decyzję, że nie będą kontynuować swojej pracy. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest presja, która według Silhavego czasem była niezrozumiała.
Szkoleniowiec kończy pięcioletni okres pracy z czeską reprezentacją. W tym czasie dwukrotnie wywalczył promocję na europejski czempionat. W 2021 roku prowadzona przez niego drużyna awansowała do ćwierćfinału – w tej fazie odpadła z Danią. Na razie nie wiadomo, kto obejmie stanowisko po Silhavym.