GymBeam
www.warhouse.pl
Cuda, cuda ogłaszają! Polska w 1/8 finału Mundialu!

Cuda, cuda ogłaszają! Polska w 1/8 finału Mundialu!

Fot. Image by David Peterson from Pixabay
2022-11-30

Historyczna noc w Katarze! Co prawda, biało-czerwoni byli dzisiaj tłem dla dobrze dysponowanych Argentyńczyków, lecz z pomocą przyszła Arabia Saudyjska. Dzięki temu, że przegrała zaledwie jedną bramką z Meksykiem to gramy dalej! 

W wyjściowym składzie biało-czerwonych, porównując do meczu z Meksykiem, pojawiła się jedna zmiana. Zamiast Arkadiusza Milika od pierwszej minuty zagrał Karol Świderski. Czesław Michniewicz tę zmianę tłumaczył tym, że chce wykorzystać dobrą grę zawodnika Charlotte FC przy wolnych przestrzeniach.

Nie miał jednak w pierwszej połowie zbyt dużo okazji do pokazania tego. Mecz wyglądał tak, jak można było się spodziewać, mianowicie przy piłce byli Argentyńczycy a my graliśmy w niskiej obronie. Biało-czerwoni nie utrzymywali się przy piłce, co stwarzało Albicelestes kolejne szanse do strzelenia bramki. Tych było mnóstwo, podopieczni Lionela Scaloniego oddali aż 7 celnych strzałów, przy każdym z nich spisał się jednak bez zarzutu.

O postawie polskiego golkipera na tym Mundialu można by było napisać książkę. Szczęsny po raz kolejny uratował nam skórę, pełnię swoich umiejętności pokazał w 39. minucie. Chwilę wcześniej Polski bramkarz musnął Leo Messiego w polu karnego. Sędzia po analizie powtórki zinterpretował to jako faul i podyktował karnego. Do jedenastki podszedł Leo Messi, lecz lepszy w tym pojedynku był Szczęsny, dzięki czemu nadal utrzymywał się bezbramkowy remis. Taki wynik pozostał do przerwy. 

Drugą część meczu rozpoczęliśmy najgorzej jak się dało. Argentyńczycy weszli w nasze pole karne, Molina wycofał do Mac Allistera a ten płaskim strzałem od słupka wyprowadził Argentynę na prowadzenie. Chwilę później Meksyk strzelił pierwszą bramkę Arabii Saudyjskiej i zaczęło robić się gorąco.

Argentyńczycy nie zamierzali zwalniać a my nadal nie mogliśmy wymienić kilku podań. Chwilę później Meksykanie wyszli na dwubramkowe prowadzenie a my straciliśmy drugą bramkę, strzelił ją Alvarez. Od tego momentu zaczęło się nerwowe odliczanie, ponieważ przy zachowaniu tych wyników to biało-czerwoni byli w 1/8 Mundialu dzięki mniejszej liczbie żółtych kartek. Argentyńczycy nie forsowali tempa, lecz mimo to mieli mnóstwo sytuacji bramkowych. Do ostatniej minuty utrzymał się wynik 0:2, przez musieliśmy liczyć na Saudyjczyków. Ci na szczęście strzelili honorową bramkę, dzięki czemu to biało-czerwoni, a nie Meksykanie zagrają w fazie pucharowej. W następnej rundzie zagramy z Francją o awans do ćwierćfinału Mundialu.