GymBeam
www.warhouse.pl
Polacy lepsi od nieSZCZĘSNYch Saudyjczyków!

Polacy lepsi od nieSZCZĘSNYch Saudyjczyków!

Fot. MANAN VATSYAYANA/AFP/East News
2022-11-26

Nie taka Arabia straszna! Biało-czerwoni dzisiaj zagrali bardziej ofensywnie niż w spotkaniu z Meksykiem. Taka postawa się opłaciła, do siatki trafili Zieliński i Lewandowski, dzięki czemu Polacy pokonali sensacyjnych pogromców Argentyny. Lecz tego zwycięstwa nie byłoby, gdyby nie fantastyczna postawa Wojciecha Szczęsnego. 

Czesław Michniewicz dokonał zmian w składzie porównując do meczu z Meksykiem. Selekcjoner zdecydował się na grę dwoma napastnikami, obok Roberta Lewandowskiego pojawił się Arkadiusz Milik. Od pierwszej minuty wystąpili też Krystian Bielik i Przemysław Frankowski.

Początek meczu był bardzo zacięty, dużo pracy miał sędzia, który często był zmuszany do używania gwizdka. Arbiter już od początku nie żałował żółtych kartek, po 19 minutach kartoniki mieli na swoim koncie Kiwior, Milik i Cash. Sytuacji bramkowych było jednak jak na lekarstwo, najlepszą z nich mieli Saudyjczycy, jednak w bramce biało-czerwonych dobrze się spisał Szczęsny.

Najwięcej działo się w końcówce pierwszej części. W 39. minucie Cash wyprowadził na czystą pozycję Lewandowskiego, lecz kapitan reprezentacji Polski nie zdołał trafić do siatki. Opanował jednak piłkę, podał do Zielińskiego a pomocnik biało-czerwonych trafił do bramki

Wielka radość Polaków jednak nie trwała długo. W 43. minucie Saleh Al-Shehri upadł w polu karnym. Początkowo wydawało się, że symuluje, lecz powtórka pokazała faul i sędzia podyktował rzut karny. W próbę nerwów Szczęsny-Al-Dawasari lepiej wytrzymał bramkarz biało-czerwonych, który obronił zarówno strzał z jedenastki, jak i dobitkę, dzięki czemu Polacy utrzymali jednobramkowe prowadzenie do przerwy. 

Druga część meczu rozpoczęła się od ataków drużyny z Bliskiego Wschodu. Podopieczni Herve Renarda chcieli szybko wyrównać stan meczu, lecz nasz blok defensywny nie popełniał błędów. Bez zarzutu spisywał się Wojciech Szczęsny. Po upływie godziny gry trochę do przodu ruszyli Polacy. Kapitalną okazję miał Arkadiusz Milik, lecz trafił tylko w poprzeczkę. Kilka chwil później strzał Lewandowskiego wylądował się na słupku. Kapitan biało-czerwonych zrehabilitował się w 82. minucie. Wyłuskał piłkę Al-Malkiemu i w sytuacji sam na sam z bramkarzem skierował futbolówkę do siatki. 

Do końca spotkania utrzymał się wynik 2:0. To oznacza, że po dwóch spotkaniach mamy 4 punkty i o awans do 1/8 finału zagramy z Argentyną w środę!