
Wielki wieczór dwójki Polaków w Lidze Mistrzów
Reprezentanci Polski są na ustach całej piłkarskiej Europy. Do pochwał w kierunku Roberta Lewandowskiego można było już się przyzwyczaić. Wczoraj kosmiczny mecz rozegrał Piotr Zieliński i to on poprowadził Napoli do wygranej nad Liverpoolem.
Znakomitego występu Roberta Lewandowskiego przeciwko Viktorii Pilzno można było się spodziewać. Polski napastnik zmierzył się z drużyną z o wiele niższej półki niż Barcelona. Już przed meczem można było przewidywać ile bramek strzeli Polak. Lewandowski popisał się hattrickiem – swoim pierwszym w historii gier dla nowego klubu. Został też wybrany najlepszym zawodnikiem starcia z mistrzem Czech. Po meczu tradycyjnie zebrał mnóstwo pochwał ze strony katalońskich mediów. Polak pojawił się na okładkach katalońskich gazet.
Mniejsze oczekiwania towarzyszyły grze Piotra Zielińskiego, którego Napoli zmierzyło się z Liverpoolem. Włosi nie byli faworytem starcia z finalistą poprzedniego sezonu Ligi Mistrzów. Jednak szybko strzelona bramka ich napędziła. Podopieczni Luciano Spalettiego rozgromili Liverpool 4:1, nie przeszkodził w tym nawet zmarnowany rzut karny przez Osimhena.
Tje wygranej nie byłoby, gdyby nie wspaniała postawa Piotra Zielińskiego. Polski pomocnik dwukrotnie trafił do siatki Anglików i zaliczył asystę przy trafieniu Zambo Anguissa. Po spotkaniu reprezentant Polski odebrał statuetkę dla najlepszego gracza meczu.
Postawę Zielińskiego doceniła też włoska prasa. Polak otrzymał bardzo wysokie noty za mecz. Jego występ był określany jako nieziemski i być może najlepszy w dotychczasowej karierze w Napoli. Piłkarz po meczu przyznał, że był to idealny wieczór dla niego.