
Znane pierwsze szczegóły składu na Szkocję
Czesław Michniewicz w trakcie środowej konferencji prasowej, która poprzedza czwartkowy mecz ze Szkocją, przekazał kilka informacji na temat kryteriów doboru zawodników. Skład na spotkanie sparingowe nie ma się w sposób znaczny różnić od zestawienia personalnego, które wyjdzie na murawę w finałowym starciu barażowym o awans na Mistrzostwa Świata w Katarze.
"Wcale nie jest powiedziane, że będziemy oszczędzać wszystkich najważniejszych piłkarzy" oraz "Skład na Szkocję ma przypominać ten na baraż. Wyjdziemy na boisko w mocnym zestawieniu" - te słowa Czesława Michniewicza z konferencji prasowej cytowane są we wszystkich serwisach sportowych i są najlepszą zapowiedzią tego, co czeka nas w czwartkowym starciu towarzyskim. Choć od kilku dni w mediach przewijał się temat zasadności czwartkowego wykorzystania zawodników ważnych z punktu widzenia finałowego meczu, to jak widać po wypowiedziach selekcjonera, nikt nie będzie przesadnie oszczędzany. Choć tylko część piłkarzy ma zgodnie z zapowiedzią rozegrać całe spotkanie, to na placu gry pojawi się łącznie aż 17 powołanych graczy, ponieważ wykorzystane zostaną wszystkie regulaminowe zmiany.
Wciąż niewiadomą jest natomiast występ Roberta Lewandowskiego, ponieważ jednoznacznej deklaracji selekcjoner wyraźnie unikał. Zapewnił jednak, że kibice zgromadzeni na stadionie będą mieli okazję go zobaczyć - znajdzie się on w kadrze meczowej, jednak nie wiadomo, czy w ogóle będzie brany pod uwagę jako zawodnik do gry. Kolejne wątpliwości pojawiły się po środowym treningu, który kapitan kadry przedwcześnie opuścił w towarzystwie lekarza. Oficjalny komunikat jest jednak pozytywny - napastnik będzie gotowy do gry zarówno we wtorkowym, jak i czwartkowym spotkaniu.
AŁ
Fot.:LUCYNA NENOW / POLSKA PRESS/Polska Press/East News