
24. kolejka Ekstraklasy. Zapowiedź: Śląsk Wrocław - Korona Kielce
Zespół z czołówki podejmie drużynę ze strefy spadkowej
W poprzedniej kolejce Ekstraklasy Śląsk Wrocław niespodziewanie uległ na wyjeździe Zagłębiu Lubin aż 1:3. Wrocławianie zagrali słabo, zupełnie nie przypominając drużyny z ostatnich tygodni czy miesięcy, która wciąż utrzymuje się w czołówce ligowych rozgrywek. Teraz zespół Śląska będzie miał okazję do zrehabilitowania się, bo zagra u siebie z teoretycznie słabszą Koroną Kielce. Kielczanie też jednak mają coś do udowodnienia. Będą chcieli wygrać tym bardziej, żeby nie stracić dystansu do krakowskiej Wisły, która jest ostatnim z bezpiecznych klubów. Walki na boisku zabraknąć zatem nie powinno.
- Po meczu, w którym nie daliśmy rady, robimy dokładną analizę, dużo rozmawiamy z zawodnikami, by następny mecz zagrać dobrze i wygrać. Kalendarz jest napięty i myślimy o zmianach, to jedna z możliwości, ale nie będzie rewolucji w naszym składzie. Dziś wszyscy jesteśmy źli, że nie daliśmy rady w Lubinie. Przychodzi jednak następny mecz, musimy skupić się na nim. Korona ma swoje atuty, ma też i słabe strony. Najważniejsze to aby dobrze się zregenerować i przygotować mentalnie na środowe spotkanie. - podkreśla przed najbliższym meczem Vitezslav Lavicka, szkoleniowiec Śląska. Trener nie zamierza zmieniać po jednym nieudanym meczu ani składu ani stylu gry, który w minionych miesiącach przyniósł jego drużynie sporo punktów.
Trener Korony Mirosław Smyła mówi z kolei, że jego zespół potrzebuje nieco szczęście. Kielczanie od dłuższego czasu są bowiem chwaleni za dobrą grę, ale w ostatecznym rozrachunku nie daje im to zbyt wielu punktów w tabeli. - To wynika samo z siebie. My jesteśmy gdzie jesteśmy i znamy nasze miejsce w szeregu. Trwa to bardzo długo od początku sezonu i musimy sobie z tym radzić. Trzeba zagrać mecz z faworytem, Śląskiem, ale my też mamy 11 zdrowych chłopów na boisku i chcemy grać w piłkę. Trzeba dosypać do tego szczyptę szczęścia i przywieziemy coś z Wrocławia. - stwierdził szkoleniowiec. Może rzeczywiście we Wrocławiu Koronie dopisze szczęście i pokona faworyzowany Śląsk? Przekonamy się w środowy wieczór.
Śląsk Wrocław - Korona Kielce, 4 marca (środa) godz. 18:00 Stadion Miejski we Wrocławiu, transmisja TV: Canal+Sport