Premier League: Fatalna passa Bournemouth trwa dalej
Fatalna passa Bournemouth trwa dalej
Bournemouth przegrało mecz 22. ligowej kolejki z Watfordem aż 0:3 i podtrzymało fatalną serię występów w Premier League. Ekipa Szerszeni dzięki zwycięstwu wyprzedziła Wisienki i opuściła strefę spadkową.
O tym, jak zła jest dyspozycja Bournemouth pokazywały suche fakty - zespół po raz pierwszy od swojego awansu do Premier League znajdował się w strefie spadkowej. Szansę na wyjście z beznadziejnej sytuacji podopiecznie Eddiego Howe'a mieli w meczu z ligowym sąsiadem - ekipą Watfordu. Drużyna Nigela Pearsona była jednak w nieco innej sytuacji - po słabym początku sezonu, teraz znajduje się na fali wznoszącej.
Duży wpływ na ligową pozycję Wisienek miały liczne kontuzje, które osłabiły kadrę Eddiego Howe'a. Kolejny cios spadł na Bournemouth tuż przed meczem - urazu doznał podstawowy bramkarz Aaron Ramsdale. Miejsce na ławce zajął więc Artur Boruc, a szansę debiutu w Premier League otrzymał Mark Travers. To właśnie ten zawodnik był winowajcą przy pierwszym straconym w meczu z Watfordem golu. Młody Irlandczyk w niegroźnej sytuacji wybił piłkę wprost pod nogi Ismailli Sarra, ten szybko dośrodkował do Abdoulaye Doucoure, a Francuz nie miał problemów z otwarciem wyniku spotkania. Doucoure i Sarr mieli również udział przy drugim trafieniu, które miało miejsce po przerwie. Senegalczyk przy linii końcowej ograł dwóch zawodników, wyłożył piłkę na strzał Francuzowi, jednak próba pomocnika Watfordu została zablokowana. Futbolówka po odbiciu od obrońcy spadła pod nogi Troya Deeneya, a ten nie miał problemów ze skutecznym uderzeniem z 7 metra. Wynik ustalił w doliczonym czasie gry Roberto Pereyra - strzał Andre Greya został zablokowany przez obrońcę, Pereyra przyjął piłkę lecącą w powietrzu na klatkę piersiową, a następnie oddał strzał z woleja pod poprzeczkę.
Dla Bournemouth była to 8 porażka w 10 ostatnich spotkaniach Premier League. Następną okazją do poprawy ligowej pozycji będzie wyjazdowy mecz z Norwich.
Fot.:AP/East News
