
Bielik obraża, Bielik przeprasza
Ostatnie dni nie układają się po myśli reprezentantów Polski. Wygrana z Niemcami miała być pozytywnym impulsem, lecz ten został zaprzepaszczony w Kiszyniowie. Piłkarzom obrywa się za grę oraz też za swoją postawę. Wczoraj swoje 3 grosze do złej opinii o reprezentantach dorzucił Krystian Bielik.
Polscy piłkarze przez ostatnie miesiące solidnie pracują na swój fatalny wizerunek. Afera związana z premiami po Mundialu, porażka z Czechami, przegrana z Mołdawią – te wpadki sprawiły, że mało kto w kraju ma dobre zdanie o piłkarzach, którzy występują z orzełkiem na piersi. Do tego dochodzą wpadki PZPN-u oraz zachowanie Fernando Santosa, który im dłużej jest na stanowisku, tym rzadziej pojawia się w kraju.
Wczoraj cegłę pod fatalny wizerunek piłkarzy podłożył Krystian Bielik. Pomocnik, który rozegrał fatalne 45 minut w meczu z Czechami oraz pojawił się na 13 minut na murawie w meczu z Niemcami, dał się łatwo sprowokować internaucie. Bielik skomentował zdjęcie Kamila Grosickiego, pod którym napisał: „Zabawa lalala”. Jeden z internautów odpisał: „Zabawę to mieliście w Kiszyniowie, kopaczu”. Reprezentant Polski chamsko odpisał: „Zabawę to miałem z twoją matkę na kwadracie”. Ta odpowiedź szybko zniknęła z sieci, lecz internauci zdążyli ją zauważyć.
Większość użytkowników mediów społecznościowych mocno skrytykowała postawę piłkarza. Ten chyba też zrozumiał, jaki błąd popełnił, ponieważ dzisiaj rano wystosował oświadczenie. Piłkarz przeprosił wszystkich kibiców, dodał, że jego wpis był zupełnie niepotrzebny. Bielik dodał, że jako reprezentant Polski nie powinien pisać w taki sposób. Pomimo tej reakcji kibice nadal są wściekli na piłkarza, który lada dzień ma podpisać kontrakt z Birmingham City.