
Co dalej z Sebastianem Szymańskim? Piłkarz czeka na rozwój sytuacji
Sebastian Szymański całkiem dobrze radzi sobie w Holandii. Pomocnik jest podstawowym zawodnikiem zespołu, który jest o krok od wywalczenia mistrzostwa swojego kraju. Jednak przyszłość reprezentanta Polski jest niejasna. Szymański chciałby zostać w Rotterdamie, lecz dużo w tej sytuacji do powiedzenia ma Dynamo Moskwa.
Polski piłkarz doskonale radzi sobie w Holandii. Rozegrał już 26 spotkań w Eredivisie, strzelił 9 bramek i zaliczył 4 asysty. Szymański dobrze się czuje w zespole, z którym już w niedzielę może cieszyć się z mistrzowskiego tytułu. Wystarczy, że drużyna z Rotterdamu osiągnie korzystny wynik w meczu z Go Ahead Eagles. Jednak nie oznacza to, że Polak w przyszłym sezonie zagra w Lidze Mistrzów w Feyenoordzie.
Wszystko przez skomplikowane przepisy. Piłkarz chce zostać w Holandii. Jak donosi portal „1908.nl”, Szymański porozumiał się już z władzami klubu, co do warunków, na których miałby grać w przyszłym sezonie. To jednak nie jest wiążące, ponieważ Polak jest tylko wypożyczony z Dynama Moskwa. Zawodnik trafił do Feyenoordu na mocy specjalnych przepisów stworzonych przez FIFA. Te jednak obowiązują tylko do końca sezonu.
Teoretycznie, zawodnik mógłby zostać wykupiony z klubu za 10 mln €. Tutaj jednak na przeszkodzie stoi embargo handlowe. Holenderski klub nie może bezpośrednio zapłacić rosyjskiemu. Sam Szymański mógłby rozwiązać umowę z klubem, lecz może to się wiązać z dużymi kosztami. Polakowi pozostaje jedynie czekać na przedłużenie wypożyczenia przez FIFA. Jeśli tak się nie stanie, to pomocnik może być zmuszony do powrotu do Rosji.