Newcastle pikuje w dół tabeli
Kolejny bezbarwny występ zanotowało Newcastle, przez co ich nie tak dawne marzenia o Champions League wydają się w tym sezonie nieosiągalne. Podopieczni Eddiego Howe'a przegrali z Manchesterem City 0:2 i była to już 3 porażka z rzędu. Sroki wyraźnie odstają od najlepszych zespołów w Premier League i szejkowie będa musieli wydać jeszcze sporo wydać, by zmienić ten stan rzeczy.
Prowadzenie Manchesterowi City dał Phil Foden, dla którego było to 4 trafienie w ostatnich 3 spotkaniach. Po indywidualnym wejściu w pole karne uderzył w długi róg, a piłka zmieniła kierunek, odbijając się od Svena Botmana i wpadła do siatki. Po błyskawicznej odpowiedzi sytuację sam na sam z Edersonem miał Sean Longstaff, jednak zbierał się do strzału zbyt długo i jego próba została ostaetecznie zablokowana przez Nathana Ake. Na tym skończyły się emocje w kontrolowanej przez City pierwszej części gry.
W drugiej na kolejną dobrą akcje trzeba było czekać bardzo długo, bo aż do 67 minuty, jednak ta znów była autorstwa gospodarzy. Manchester City przeprowadził szybką kontrę, po której Erling Haaland dobrym podaniem obsłużył wbiegającego w pole karne Bernardo Silvę. Portugalczyk precyzyjnym strzałem podwyższył w 67. minucie prowadzenie swojego zepsołu, a jak się później okazało, również ustalił wynik.
AŁ
Fot.: Dave Thompson/Associated Press/East News
