Premier League: Piłkarze Manchesteru City odejdą za darmo?
Brak gry w Lidze Mistrzów może nie być jedynym problemem Manchesteru City. Zawodnicy prawdopodobnie będą mogli rozwiązać kontrakty ze względu na naruszenia spowodowane przez klub.
Manchester City otrzymał zakaz gry w Lidze Mistrzów w najbliższych dwóch sezonach - taką decyzję podjęła UEFA. Jest to efektem naruszeń finansowego Fair Play w latach 2012-2016. Manchester City ma czas na odwołanie się od decyzji, jednak eksperci uważają, że pomyślny dla Obywateli wynik jest praktycznie niemożliwy.
Na spotkaniu z zawodnikami, dyrektor Ferran Soriano ogłosił konsekwencje, jakie czekają klub, a także piłkarzy. Dowiedzieli się oni, że w przypadku podtrzymania decyzji, konieczne będzie obniżenie pensji. Wielu piłkarzy było zdruzgotanych i zaczęło zastanawiać się nad swoją przyszłością w klubie. Jednym z najgorzej reagujących graczy Manchesteru City był Raheem Sterling, który chce szukać dla siebie nowego klubu. Jego marzeniem jest podobno gra w Realu Madryt.
Możliwe jest, że Królewscy nie będą musieli wykładać niebotycznych pieniędzy na transfer reprezentanta Anglii. John Mehrzad, czyli jeden z najlepszych prawników sportowych na Wyspach Brytyjskich ogłosił, że najprawdopodobniej Manchester City naruszył warunki umowy z zawodnikami, a oznacza to, że piłkarze będą mogli żądać rozwiązania kontraktu. Sterling i inni mogą powołać się na podpunkt dotyczący "zaufania i pewności" i udowodnić, że podpisywali umowę z klubem, wierząc że co sezon będą mogli grać w najważniejszych rozgrywkach, takich jak właśnie Liga Mistrzów. Przez naruszenia ze strony klubu zostaną tego pozbawieni, co może być wystarczającym powodem, do rozwiązania kontraktu z uznaniem winy Manchesteru City.
Fot.:OLI SCARFF/AFP/East News
