16. kolejka Ekstraklasy. Zapowiedź: Korona Kielce - Raków Częstochowa
Korona zawalczy z beniaminkiem o bardzo potrzebne punkty ligowe
Sobotnie zmagania w 16. kolejce PKO Ekstraklasy rozpoczną się od pojedynku Korony Kielce z Rakowem Częstochowa. Mecz, choć dotyczy drużyn z dolnej połówki tabeli, zapowiada się bardzo ciekawie. Oba zespoły będą bowiem celować w komplet punktów i na pewno nie odpuszczą walki o zwycięstwo. Korona punktów potrzebuje bardzo, bo chce wydostać się w końcu ze strefy spadkowej. Kielczanie długo nie potrafili regularnie punktować, ale w 2 ostatnich meczach zanotowali zwycięstwo oraz remis, co daje nadzieję na korzystny wynik w starciu z Rakowem i przedłużenie serii. O przedłużenie serii powalczy jednak również beniaminek, bo 2 ostatnich spotkań ligowych również nie przegrał i liczy na kontynuowanie pogoni za górną ósemką tabeli.
- Pierwszy mecz z Koroną Kielce był dla nas wejściem do gry w PKO Ekstraklasie. Nie powiodło nam się tak, jak tego chcieliśmy. Teraz chcemy pokazać się z zupełnie innej strony i zrewanżować za wcześniejszą porażkę. W starciu z Koroną zagramy o zwycięstwo. - powiedział szkoleniowiec Rakowa Marek Papszun, który przypomniał o meczu ze startu trwającego sezonu Ekstraklasy, w którym Korona zaprezentowała się lepiej od jego zespołu i zasłużenie wygrała 1:0. Teraz ma być inaczej, co podkreślają także piłkarze beniaminka. Przed sobotnim meczem wypowiadał się również trener Mirosław Smyła z korony, który podkreśla przede wszystkim to, że jego drużyna wciąż szuka własnej tożsamości na boisku, ale ostatnio prezentuje się dobrze. - Musimy mieć teraz przede wszystkim pomysł na siebie. Kolejne tygodnie dają do myślenia tym, co myśleli że zespół Korony nie potrafi grać w piłkę. Mam świadomość, że nie wszystko da się przenieść od razu na boisko, ale można z przyjemnością patrzeć na Koronę. - stwierdził. Ciekawe, kto w sobotę okaże się lepszy i zgarnie cenne 3 punkty do swojego dorobku w tabeli.
