Wisła Płock pokonała Legię Warszawa w zaległym meczu ligowym
Niespodziewany rezultat zaległego meczu Wisły Płock z Legią Warszawa
W środę zostało rozegrane zaległe spotkanie 4. kolejki PKO Ekstraklasy, w którym zmierzyły się drużyny Wisły Płock oraz Legii Warszawa. Spotkanie zakończyło się zaskakującym rezultatem, bo Wisłą pokonała niespodziewanie Legię 1:0. Nafciarze odnieśli pierwsze domowe zwycięstwo nad Legionistami po swoim powrocie do elity. Wojskowi z kolei przez porażkę stracili szansę na objęcie pozycji lidera rozgrywek i nadal tracą 3 punkty do pierwszego miejsca w tabeli.
Przed środowym meczem nikomu nie trzeba było dwa razy tłumaczyć kto będzie zdecydowanym faworytem. Była nim drużyna wicemistrzów Polski i od samego początku starała się potwierdzić to na boisku. Podopieczni Aleksandara Vukovicia dominowali, choć nie potrafili swojej przewagi przełożyć na sytuacje podbramkowe i przede wszystkim celne strzały. Wydaje się, że w szeregach Legionistów brakowało większego zaangażowania, które pozwoliłoby na skuteczniejszą grę. Zupełnie jakby zlekceważyli Nafciarzy. Zemściło się to na nich w 40. minucie spotkanie, kiedy po błędzie bramkarza Legii gospodarze strzelili gola na 1:0. Radosław Majecki odbił piłkę po uderzeniu Dominika Furmana z rzutu wolnego w taki sposób, że trafiła wprost do Grzegorza Kuświka, który tylko dobił strzał. Zawodnicy Wisły niespodziewanie objęli prowadzenie i zdołali utrzymać taki wynik do końca spotkania, w czym specjalnie nie przeszkodzili im goście. Mała niespodzianka stała się faktem.
Piłkarze Legii Warszawa w żaden sposób nie dorównali swoją grą postawie własnych kibiców, którzy licznie zgromadzili się na sektorze gości w Płocku. Z ich strony nie zabrakło bardzo żywiołowego dopingu, któremu towarzyszyła nawet pirotechnika oraz transparent: "Ostatnia nadzieja ruchu ultras". Na trybunach nudy nie było!
Wisła Płock - Legia Warszawa 1:0
1:0 Grzegorz Kuświk 40'
