Kibice Podbeskidzia zaniepokojeni sytuacją w klubie
Podbeskidzie Bielsko-Biała zadłużone.
Spore problemy przeżywa ostatnio Podbeskidzie Bielsko-Biała, występujący aktualnie w 1 lidze. Klub boryka się z problemami finansowymi, co niepokoi kibiców. Wysokie zadłużenie, bez pomocy z zewnątrz, może bowiem oznaczać tylko jedno - bankructwo.
Finansowe kłopoty ciągną się za śląskim klubem od dwóch lat. To wtedy Podbeskidzie spadło z Ekstraklasy i jak na razie do niej nie powróciło. Spadek do niższej klasy rozgrywkowej spowodował, że wpływy do klubowej kasy z tytułu praw telewizyjnych były mniejsze. Równocześnie jednak poziom wydatków nie ulegał zmniejszeniu, co doprowadziło do wytworzenia się w budżecie dziury. Według różnych źródeł ma wynosić ona kilka milionów złotych. Klub jest zatem w fatalnej sytuacji finansowej. Pomóc w uzdrowieniu finansów ma gmina Bielsko-Biała oraz Edward Łukosz, a więc jeden z udziałowców klubu.
To jednak nie uspokaja kibiców, ponieważ to już nie pierwsze dofinansowanie klubu, a po poprzednich nie było widać poprawy. Teraz ma być inaczej, ale skąd kibice Podbeskidzia mogą mieć pewność, że takie zapewnienia to nie tylko próba ich uspokojenia? No właśnie, nie mogą jej mieć. Dlatego niestety przyszłość ich klubu to jak na razie wielka niewiadoma.
Fot. Jakub Ziemianin tspodbeskidzie.pl
