Serie A, Premier League, a teraz Radomiak!
Radomiak jest bardzo blisko przeprowadzenia kolejnego niezwykłego transferu. Kadrę 10. zespołu Ekstraklasy ma wkrótce wzmocnić Bruno Jardao, który w swoim CV ma już występy m.in. w Serie A oraz Premier League.
Do tej pory w naszej Ekstraklasie mogliśmy liczyć na klasowych zawodników, którzy grali w czołowych ligach Europy, będąc co najwyżej u schyłku piłkarskiej kariery. W ten sposób trafiali do Polski m.in. Danijel Ljuboja, Eduardo czy Milos Krasić. W nieco innym wieku do naszego kraju wkrótce przywędrować ma Portugalczyk, kreowany jeszcze nie tak dawno na bardzo solidnego zawodnika na poziomie Premier League.
Bruno Jardao, bo o nim mowa, to 25-latek, którego kariera zdecydowanie nie potoczyła się tak, jak by tego oczekiwał. Wychowanek portugalskiej Leirii w młodym wieku trafił do Serie A. Lazio zapłaciło wówczas 4 miliony euro za samo wypożyczenie, a później ponad 5 za wykupienie dużego talentu. Środkowy pomocnik zdążył zagrać w zaledwie 3 meczach włoskiej elity, po czym za blisko 9 milionów trafił do Wolverhampton.
W Anglii miał on być następcą zbliżającego się do końca kariery Joao Moutinho. By nie spowalniać jego rozwoju, Wilki wypożyczały go dwukrotnie do Portugalii oraz raz do Szwajcarii, gdzie również notował występy w czołowych ligach w tych krajach. Raz zagrał też w Premier League. Niestety 25-letni już zawodnik nigdy nie spełnił oczekiwań zespołu z Molineux i na początku lutego rozwiązano z nim kontrakt.
Według informacji polskich mediów, w tym m.in. Sportowych Faktów, Portugalczyk nalegał na szybką decyzję klubu ponieważ był zainteresowany przenosinami do Polski. Jego agent dogadał się z Radomiakiem i to właśnie Maciej Kędziorek będzie starał się przywrócić karierę Jardao na właściwe tory. Według informacji dziennikarzy Sportowych Faktów zawodnik jest już w Radomiu, przechodzi testy medyczne, a wkrótce podpisze kontrakt.
AŁ
Fot.: PIOTR DZIURMAN/REPORTER
