Kolejna sensacja w Pucharze Polski!
Coś niesamowitego dzieje się w tej rundzie Pucharu Polski. Drużyny z Ekstraklasy mają ogromne problemy z tym, żeby pokonać niżej notowanych rywali. Tym razem to Radomiak przekonał się, że w tych rozgrywkach nie ma słabych drużyn i odpadł z trzecioligowcem.
Lechia Zielona Góra jest jedną z rewelacji aktualnej edycji Pucharu Polski. Drużyna z województwa lubuskiego ma już na rozkładzie pierwszoligowe Podbeskidzie i ekstraklasową Jagiellonię. Teraz do grodu Bachusa przyjechał Radomiak, gospodarze liczyli na sprawienie kolejnej sensacji. Jednak gracza z Radomia mają doświadczenie w grze z niżej notowanymi rywalami, pokonali już Radomsko oraz Zawiszę Bydgoszcz.
O tym, że Radomiak nie zamierza lekceważyć rywali miał świadczyć skład. Mariusz Lewandowski postawił na graczy, którzy na co dzień grają w Ekstraklasie. Na murawie jednak nie było widać przepaści pomiędzy piłkarzami z Ekstraklasy a tymi, którzy występują na 4. szczeblu rozgrywek. Co prawda, inicjatywa leżała po stronie gości, jednak Lechia dobrze sobie radziła z grą Radomiaka. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
W drugiej połowie gra toczyła się w bardzo wolnym tempie, żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć klarownych sytuacji. Piłkarze co prawda oddawali strzały, jednak ich jakość pozostawiała bardzo dużo do życzenia. Przez to, regulaminowy czas gry zakończył się remisem 0:0.
Pierwsza część dodatkowego czasu gry nie przyniosła żadnej bramki. Radomiak nie miał pomysłu na to, żeby strzelić bramkę drużynie z III ligi. Gospodarze kończyli ten mecz w 10, ponieważ czerwoną kartkę otrzymał Jakub Babij. Ta „pomoc” to jednak było za mało dla graczy z Radomia i o awansie zadecydowały rzuty karne. Te bardzo dobrze wykonywali gospodarze, przyjezdni za to strzelali fatalnie i to Lechia Zielona Góra gra dalej.
