Legia dużo wyda, żeby zarobić?
Wygląda na to, że dla Legii poważne granie już się skończyło. Najgorszy sezon w ostatnich latach warszawianie zakończą w środku tabeli, w dodatku bez żadnego trofeum na koncie. Działacze już myślą o kolejnym sezonie i pracują nad wzmocnieniami.
Środowa porażka z Rakowem Częstochowa w Pucharze Polski sprawia, że aktualny mistrz Polski ma bardzo małe szanse na grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Teoretycznie, warszawianie nadal są w grze o 4. pozycję. Ta może dać możliwość występu w Lidze Konferencji UEFA. Jednak Legia do 4. miejsca traci aż 8 oczek i trudno teraz oczekiwać, że tę stratę odrobi i z 10. miejsca awansuje tuż za podium.
Brak gry w europejskich pucharach sprawia, że w Warszawie muszą się zastanowić nad tym, jak załatać dziurę w budżecie. Drużyna wymaga gruntownej przebudowy a w kasie jest bardzo mało pieniędzy. Wygląda na to, że Legia zdecyduje się na wykupienie Maika Nawrockiego. Młodzieżowy reprezentant Polski jest wypożyczony z Werderu Brema. Jak podaje Sebastian Staszewski z portalu Interia.pl, władze klubu są zdecydowane na zapłacenie 1,5 mln € na to, żeby zawodnik został na stałe graczem Legii.
Nie oznacza to jednak, że na podstawie tego gracza warszawianie będą budować swoją kadrę. Aktualni mistrzowie Polski mają pomysł, żeby sprzedać dalej zawodnika. Mówi się o tym, że Nawrocki budzi zainteresowanie w Bundeslidze. Zawodnika widzą u siebie władze Bayeru Leverkusen i Eintrachtu Frankfurt. Bardzo prawdopodobne więc, że gracz latem opuści Łazienkowską a Legia w ten sposób zarobi pieniądze na to, żeby wzmocnić kadrę przed nadchodzącym sezonem.
