Jagiellonia zwolniła trenera
Niemiłą wiadomość dostał trener Jagiellonii przed świętami. Według informacji Przeglądu SportowegoIreneusz Mamrot nie poprowadzi w przyszłym roku drużyny z Białegostoku.
Drugie podejście do trenowania klubu z Podlasia nie było już tak udane, jak pierwsze. W latach 2017-2019 Mamrot z sukcesami prowadził Jagiellonię. Do klubu przyszedł wtedy z Chrobrego Głogów i już w pierwszym sezonie zdobył z białostoczanami tytuł wicemistrza Polski. Rok później z Jagiellonią doszedł do finału Pucharu Polski, który przegrał z Lechią. Później był w Arce Gdynia i ŁKS-ie Łódź. Przed sezonem 2021/2022 postanowił wrócić do Białegostoku i pomóc klubowi w walce o czołowe lokaty.
Niestety dla niego powrót nie był łatwy. Jagiellonia grała słabo, momentami na jej grę trudno było patrzeć. Po rundzie jesiennej białostoczanie zajmują dopiero 11. pozycję w tabeli. Jednak wcześniej było mało przesłanek do tego, żeby zwolnić trenera. Wydawało się, że nawet przegrana 0-5 w ostatniej kolejce z Rakowem nie sprawi, że Mamrot zostanie zwolniony. Więcej mówiło się o potrzebie przebudowania struktur klubowych. Dzisiaj jednak sytuacja się zmieniła i jako głównego winowajcę ostatnich niepowodzeń wskazano trenera i zwolniono go z klubu.
Jak na razie klub milczy w tej sprawie. Z Przeglądu Sportowego można się dowiedzieć, że nazwisko następcy zostanie ogłoszone niebawem. Według największego polskiego dziennika klub ma kilku kandydatów na to stanowisko. Co ciekawe, prezes klubu Agnieszka Syczewska kilka dni temu mówiła, że trener Mamrot nie zostanie zwolniony. Być może jego następca na dłużej zostanie w klubie z Białegostoku.
