Ruch Chorzów bez miejskiej dotacji
Kolejne zamieszanie związane z miejską dotacją dla Ruchu Chorzów. Rada miasta na razie cofnęła przyznanie 14-krotnemu mistrzowi Polski pieniędzy.
1,8 mln złotych - tyle urząd miasta miał przekazać śląskiemu klubowi, który występuje aktualnie w 2. lidze. Taka kwota była zapisana w projekcie budżetu miasta, miała ona trafić do Ruchu w ramach wykupienia akcji spółki przez miasto. Niestety dla sympatyków Niebieskich rada miasta zdecydowała o tym, że to wsparcie zostanie zawieszone. Podczas głosowania podjęto decyzję o tym, że ten projekt trafia na razie do rezerwy.
Jaki jest powód takiej decyzji? Prezydent miasta i radni Koalicji Obywatelskiej przyznali, że jest to spowodowane tym, że na sesji Rady Miasta nie pojawił się nikt z klubu. Włodarz Chorzowa Andrzej Kotala przekazał, że zaprosił prezesa Ruchu Seweryna Siemianowskiego, po to, żeby mógł wyjaśnić sytuację finansową klubu. Nikt z klubu się nie stawił, przez co radni nie byli w stanie podjąć decyzji dotyczącej przyznania dotacji. Temat został zawieszony i być może decyzja zostanie podjęta styczniu.
Władze klubu odniosły się do sytuacji w oświadczeniu. Przekazują w nim, że żadne zaproszenie nie wpłynęły do siedziby Ruchu. Całą sytuację odbierają jako zagrywkę, mającą na celu nieprzyznanie dotacji. Te pieniądze są ważne dla chorzowskiej drużyny, która wiosną ma szansę powalczyć o to, żeby awansować na zaplecze Ekstraklasy. Być może prezydent miasta i prezes Ruchu dojdą do porozumienia i wtedy pieniądze zasilą konto 14-krotnego mistrza Polski.
