Magiera nowym szkoleniowcem Śląska
Jacek Magiera został ogłoszony jako nowy szkoleniowiec Śląska Wrocław. Były selekcjoner reprezentacji u-20 oraz u-19 zastąpi na tym stanowisku Czecha Vitezslava Lavickę i podpisał kontrakt do 2023 roku.
Przygoda Vatezslava Lavicki ze Śląskiem Wrocław nie trwała długo. Czech trafił do Polski w styczniu 2019 roku i miał opinię wielkiego fachowca, którą wyrobił sobie w rodzimej lidze. W latach 2012-2015 prowadził Spartę Praga, z którą zdobył Mistrzostwo oraz Puchar Czech. Z zespołem grał także w Europejskich Pucharach — w fazach grupowych Ligi Mistrzów, a także Ligi Europy. W 2015 roku został ogłoszony szkoleniowcem reprezentacji u-21 naszych południowych sąsiadów, z którą zagrał na Mistrzostwach Europy. Umowę z kadrą zerwał w końcówce 2018 roku i kilka dni później związał się ze Śląskiem Wrocław. Tam jednak nie miał zadowalających wyników — zwyciężył w zaledwie 30 z 78 spotkań, które prowadził jako jego szkoleniowiec. Z posady został zwolniony po bezbramkowym remisie z Wisłą Płock w ubiegły weekend.
Jacek Magiera wraca do Ekstraklasy!
Włodarze Śląska nie czekali długo z decyzją o ogłoszeniu jego następcy, a wybór padł na Jacka Magierę. Polak kilkanaście dni temu zdecydował o rezygnacji z funkcji szkoleniowca kadry u-19. Swoją decyzję argumentował chęcią powrotu do piłki klubowej. Wielu ekspertów już wtedy zakładało, że od dłuższego czasu musiał on toczyć rozmowy z którymś z ekstraklasowych klubów, bo w innym wypadku nie decydowałby się na taki ruch. Informacje te potwierdziły się, a Magiera podpisał we Wrocławiu kontrakt do 2023 roku. Swoją nową drużynę po raz pierwszy poprowadzi 5 kwietnia, kiedy to Śląsk zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią.
Dla Magiery jest to powrót do Ekstraklasy po rozstaniu z Legią Warszawa w 2017 roku. Z Wojskowymi grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów, w której zajął trzecie miejsce po pamiętnym remisie 3:3 z Realem Madryt. Później grał także w Lidze Europy, w której odpadł po dwumeczu z Ajaxem Amsterdam. Sezon na Łazienkowskiej kończył, świętując tytuł mistrzowski. Wpływ na jego zwolnienie miała słaba postawa drużyny na starcie kolejnych rozgrywek.
AŁ
Fot.:LUKASZ SZELAG/REPORTER
