La Liga: Messi pożegnał Suareza i uderzył w Bartomeu

Leo Messi oficjalnym wpisałem pożegnał Luisa Suarez, który przenosi się do Atletico Madryt. Wykorzystał tą okazję by po raz kolejny uderzyć w Josepa Marię Bartomeu, z którym od kilku dłuższego czasu pozostaje w otwartym konflikcie.

Niechęć Argentyńczyka do Prezydenta FC Barcelona rosła z roku na rok, a po zakończeniu poprzedniego sezonu przelała się czara goryczy i Leo Messi zakomunikował, że chce rozwiązać kontrakt z klubem. Po bardzo długich negocjacjach i straszeniu pozwami, Messi wrócił do treningów z zespołem, utrzymał opaskę kapitana, ale wciąż nie ma wysokiego mniemania o Hiszpanie, który jak twierdzi jeden z najlepszych piłkarzy świata - oszukał go i powinien umożliwić mu odejście z Barcelony.

Choć żywa legenda klubu pozostała w jego szeregach, to ze składu wypychani za grosze są kolejni zawodnicy, którzy nie pasują do koncepcji włodarzy i nowego szkoleniowca Ronalda Koemana. Po Ivanie Rakiticiu i Arturo Vidalu przyszedł czas na przyjaciela Messiego - Luisa Suareza. Argentyńczyk w swoim wpisie podkreślił, jak bardzo będzie tęsknił za Urugwajczykiem zarówno na boisku jak i poza nim. Messi przyznał też, że tej klasy napastnik zasłużył na pożegnanie z wszystkimi honorami, a nie na wyrzucenie go z klubu w ten sposób, ale w Barcelonie już go to nie dziwi, czym wbił kolejną szpilkę prezydentowi Bartomeu.

Początkowo Suarez miał opuścić Blaugranę za darmo, jednak później Barcelona zmieniła decyzję i żądała od Atletico pieniędzy. Oficjalnie nie wiadomo jednak, ile na tej transakcji zarobi klub. Urugwajczyk do Barcelony trafił przed sezonem 2014/2015 i w 191 występach ligowych strzelił 144 bramki, do których dorzucił 78 asyst. Razem z klubem udało mu się wygrać Ligę Mistrzów, wygrać cztery Mistrzostwa Hiszpanii, cztery Puchary Hiszpanii, dwa Superpuchary Hiszpanii i 1 Superpuchar Europy.

Fot.:JOSE JORDAN/AFP/East News