Co dalej z Johnem van den Bromem?
Znowu gorąco w Poznaniu. Lech Poznań w niedzielę przegrał z Widzewem na własnym stadionie, co wywołało kolejną dyskusję na temat przyszłości Johna van den Broma. Holender na razie zachowuje swoją posadę, lecz kolejne rozczarowania mogą doprowadzić do zmiany szkoleniowca.
Pierwsza część sezonu 2023/2024 jest jak na razie rozczarowująca dla kibiców Lecha Poznań. Kolejorz miał walczyć na trzech frontach, pomóc w tym miały głośne transfery. Jednak rzeczywistość okazała się brutalna, pierwszym ciosem dla fanów z Poznania było odpadnięcie z Ligi Konferencji po dwumeczu ze Spartakiem Trnava. Następnie przyszły słabe wyniki w Ekstraklasie.
Kolejorz pod koniec sierpnia spisywał się poniżej oczekiwań. Później drużyna zaczęła regularnie punktować, jednak porażka 0:5 z Pogonią Szczecin znowu wywołała niezadowolenie w stolicy Wielkopolski. Lech zrehabilitował się dwoma wygranymi z beniaminkami, lecz później znowu zaczął tracić punkty. W ostatnią niedzielę drużyna z Poznania mogła wykorzystać potknięcia innych kandydatów do mistrzostwa, lecz przegrała 1:3 z Widzewem.
Ten wynik sprawił, że pozycja Johna van den Broma nie jest bezpieczna. Szerzej nad przyszłością Holendra pochylił się Damian Smyk z portalu „Goal.pl”. Według jego informacji szkoleniowiec na razie nie musi się obawiać zwolnienia. Najprawdopodobniej doczeka na swoim stanowisku do końca jesieni. Ewentualnego zwolnienia nie można jednak wykluczyć, gdyby Lech np. odpadł z Pucharu Polski z Arką Gdynia lub stracił kolejne punkty w ligowych starciach.
