Raków sięgnie po napastnika z Bundesligi?
Nie jest wielką tajemnicą, że Raków Częstochowa potrzebuje napastnika. Brak odpowiedniego snajpera był widoczny we wczorajszym meczu z Kopenhagą. Działacze mistrzów Polski cały czas pracują nad transferem, na celowniku miał znaleźć się utalentowany gracz VfB Stuttgart.
Napastnik w Rakowie to pozycja, która już od dłuższego czasu wymaga obsadzenia. Już w mistrzowskim sezonie Gutkovskis i Piasecki nie dawali takiej jakości, jaka była od nich wymagana. W letnim okienku transferowym do drużyny przyszedł Łukasz Zwoliński, lecz on także nie gwarantuje wysokiego poziomu w rozgrywkach europejskich. Już po wyeliminowaniu Arisu Limassol było jasne, że częstochowianie będą szukać nowego snajpera na fazę grupową pucharów. Zresztą wczorajsza porażka z Kopenhagą również pokazała, że częstochowianie potrzebują skutecznego snajpera.
W kontekście transferu do Rakowa dużo mówiło się o Serdarze Dursunie. Turek nie ma szans na grę w Fenerbahce, lecz mistrzowie Polski nie są jedyni w walce o podpis piłkarza. Na niekorzyść w przypadku tego transferu przemawia też to, że zawodnik ma duże wymagania finansowe, a z racji wieku (31 lat), trudno będzie go póżniej sprzedać.
Dlatego też częstochowianie szukają innych opcji. Według informacji Szymona Janczyka z portalu „weszlo.com” Raków rozgląda się na rynku niemieckim i uwagę działaczy zwrócił Mohamed Sankoh. To 19-letni napastnik, który jest związany z VfB Stuttgart. Gracz w poprzednim sezonie był wypożyczony do holenderskiego Vitesse. W Eredivisie rozegral 21 spotkań, zaliczył 2 bramki i zanotował 2 asysty.
