Lech Poznań wzmacnia skład
Lech Poznań kazał swoim kibicom czekać na transfery. Sympatycy Kolejorza byli tym zniesmaczeni, ponieważ Legia i Raków pracują nad wzmocnieniami. Jednak ćwierćfinalista Ligi Konferencji też nie próżnuje, według doniesień medialnych dwóch nowych graczy lada dzień trafi do klubu.
Bierność na rynku transferowym była mocno krytykowana przez sympatyków klubu z Poznania. Władze Lecha jednak planowały poczekać, miało to się przyczynić do ściągnięcia piłkarzy, którzy będą robić różnicę. O tym mówił też John van den Brom, który stwierdził, że woli poczekać na jakościowe wzmocnienia.
Wygląda na to, że do Kolejorza już niebawem trafią nowi zawodnicy. Po odejściu Pedro Rebocho, Lech na dziurę na lewej stronie defensywy. Według informacji Sebastiana Staszewskiego z portalu „Interia.pl” Kolejorz finalizuje transfer Szewda Eliasa Anderssona. To 27-letni defensor, który aktualnie jest zawodnikiem Djurgardens IF. Zawodnik miał więc już okazję zagrać w Poznaniu, w 1/8 finału Ligi Konferencji w poprzednim sezonie.
Zawodnik ma podpisać z Lechem kontrakt na 3 lata, Kolejorza zapłaci za niego około 400 tys. €. Co ciekawe, piłkarz nie będzie od razu do dyspozycji trenera van den Broma. Andersson w Lechu pojawia się po 18. lipca, ponieważ dzień wcześniej Djurgardens IF gra prestiżowy mecz z Malmö FF.
To nie jest jedyny zawodnik, który trafi do Poznania. Władze 3. drużyny Ekstraklasy finalizują też transfer skrzydłowego. Na Bułgarską ma trafić Ali Gholizadeh. Irański skrzydłowy będzie kosztował Lecha 1,8 mln €. Nie będzie jednak do dyspozycji od razu, ponieważ przechodzi rehabilitację po urazie kolana. Skrzydłowy ma wrócić do gry pod koniec sierpnia lub na początku września.
