Kadrowa rewolucja w Lechu
Lech Poznań okienko transferowe zamierza rozpocząć od uporządkowania aktualnej kadry zespołu. Na wylocie jest dwójka Portugalczyków. Lech jednak nie zamierza tylko sprzedawać graczy, w klubie ma pozostać stoper. Wiele wskazuje też na to, że Kolejorz będzie musiał mocniej poszukać lewego obrońcy.
Po udanej przygodzie w Europie, lecz nie do końca pomyślnej kampanii na polskich boiskach, Lechici muszą przebudować kadrę zespołu. Dużo zmian czeka formację defensywną. Najprawdopodobniej z Lechem pożegna się Pedro Rebocho. Lewy defensor w tym sezonie miał mocne wahania formy i w Poznaniu chcą poszukać bardziej stabilnego gracza. Media informowały, że w jego miejsce może trafić Florian Miguel z hiszpańskiej Huesci. Francuz jednak na Twitterze na pytanie, czy będzie grał w Lechu, odpowiedział nie. Być może zamiast niego, w Lechu zagra Tymoteusz Puchacz.
W środku obrony Lecha też czekają zmiany. Nadal niewyjaśniona jest sytuacja Bartosza Salamona. Dodatkowo z klubem pożegna się Lubomir Satka. Blisko pozostania w Lechu jest za to Filip Dagerstal, Szwed porozumiał się z władzami klubu. Jednak musi jeszcze poczekać na to, jakie decyzję podejmie FIFA w sprawie graczy, którzy są zakontraktowani w lidze rosyjskiej. Stoper jest formalnie związany do końca tego roku z Khimki, więc Lech musi poczekać na decyzję, czy zawodnik nadal będzie mógł być wypożyczony do Poznania.
Jasna jest też sytuacja Joao Amarala. Portugalczyk nie znalazł uznania w oczach Johna van den Broma. Dlatego też Lechici wystawili go na listę transferową. Zawodnik jest wyceniany przez portal „Transfermarkt” na 900 tys. €.
