Legia sięga po swoją byłą gwiazdę
Kłopoty finansowe nie opuszczają warszawskiego klubu, przez co Legia nie może sobie pozwolić na rozrzutność podczas okienka transferowego. Warszawianie nie ściągnęli do siebie jeszcze żadnego piłkarza tej zimy, lecz to się może zmienić lada dzień, ponieważ planowany jest powrót napastnika do Warszawy.
Bardzo dawno nie było okienka transferowego, w którym Legia nie kupiłaby żadnego piłkarza. Stołeczny klub nie może sobie pozwolić na zbyt duże wydatki z powodu dziury budżetowej. Kosta Runjaić pewnie widziałby w zespole kilku nowych graczy, lecz najzwyczajniej Legii na to nie stać. Dlatego też dyrektor sportowy klubu Jacek Zieliński musi szukać okazji na rynku transferowym. Taką wydaje się możliwość ponownego zatrudnienia Tomasa Pekharta.
Czeski napastnik latem 2022 odszedł z Legii. Skończył mu się kontrakt a warszawianie nie byli w stanie zaproponować pieniędzy, których oczekiwał. Snajper bardzo długo był bez klubu, mówiło się o tym, że może trafić do Rakowa Częstochowa. Ostatecznie postawił na turecki Gaziantep FK i tam postanowił kontynuować karierę. Ta decyzja nie okazała się dobra, turecki klub miał duże problemy finansowe i Pekhart rozwiązał z nim kontrakt.
Czech od początku grudnia jest bez klubu, ale to zaraz się skończy. Jak informuje Sebastian Staszewski z portalu „interia.pl” zawodnik dogadał już z Legią warunki finansowe i lada dzień powróci na Łazienkowską. Kontrakt ma obowiązywać do końca przyszłego sezonu. Wraca więc do klubu, w którym rozegrał 90 spotkań, strzelił 39 bramek i zaliczył 4 asysty. Czeski napastnik dwukrotnie wywalczył z warszawianami mistrzostwo Polski oraz był królem strzelców sezonu 2020/2021.
