Złe prognozy w sprawie Salamona
Bartosz Salamon był jednym z najważniejszych zawodników Lecha Poznań w ubiegłym sezonie. Kontuzja, której nabawił się w marcu 2021 roku wciąż nie jest wyleczona i jak na razie znane są jedyne teoretyczne daty powrotu do gry. Głos na temat swojego stanu zdrowia zabrał sam 31-latek.
Lech Poznań bardzo słabo rozpoczął sezon, a największy problem tkwił w grze defensywnej. Ta zdecydowanie kulała pod nieobecność jej lidera Bartosza Salamona, który nie mógł i wciąż nie może grać z powodu kontuzji. Sytuację poprawiło wprawdzie sprowadzenie Filipa Dagerstala oraz powrót do zdrowia Antonio Milicia, co miało przełożenie na polepszenie ligowej pozycji w ostatnich tygodniach. Nikt jednak nie ma wątpliwości, że to doświadczony 31-latek może na dobre ustabilizować sytuację Lecha.
Absencja Salamona trwa od feralnego marcowego zgrupowania kadry. W 43. minucie towarzyskiego meczu ze Szkocją defensor doznał urazu po poślizgnięciu się w trakcie starcia z rywalem. Pierwotnie zakładano, że problemy z przywodzicielem powinny zostać wyleczone w ciągu kilku tygodni. Od tamtego spotkania minęło już blisko pół roku, a o powrocie do gry wciąż nie może być mowy.
Do coraz częstszych pytań odniósł się sam Salamon. Za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał, że wciąż odczuwa ból i od kilku tygodni nie ma w tej kwestii żadnego progresu. Obrońca zapowiedział jednak, że na kontroli we Włoszech poznał przybliżoną datę, w której możliwy będzie powrót do treningów i będzie to najprawdopodobniej druga połowa października. Można więc zakładać, że do pełnej dyspozycji 31-latek dojdzie dopiero w listopadzie tego roku.
AŁ
Fot.:Jacek Labedzki/REPORTER
