Dużo bramek, emocji i kontrowersji w Ekstraklasie
7. kolejka spotkań nie zawiodła kibiców, którzy czekali na powrót PKO BP Ekstraklasy. Na większości stadionów nie można było narzekać na nudę, wyniki meczów rozstrzygały się w końcówkach.
Meczem w Grodzisku Wielkopolskim pomiędzy Wartą Poznań a Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, piłkarze zainaugurowali 7 serię meczów. Pierwsze spotkanie tej serii nie było pasjonującym widowiskiem i zakończyło się bezbramkowym remisem. Kolejny mecz przyniósł już więcej emocji, Cracovia przegrywała już 0-2 u siebie z Górnikiem Zabrze, jednak zdołała się podnieść i zremisowała po bramce w ostatniej akcji 2-2. Losy kolejnego meczu rozstrzygnęły się już na początku, piłkarze Jagiellonii i Stali Mielec oddali po jednym celnym strzale i podzielili się punktami po remisie 1-1.
Dużo emocji było w ostatnim sobotnim starciu. Do Wrocławia przyjechała Legia i dała się ograć Śląskowi, przegrywając 0-1. Po meczu mocno oberwało się sędziemu Bartoszowi Frankowskiemu oraz jego asystentowi Marcinowi Bońkowi. Według Legionistów arbitrzy popełnili błąd przy bramce dla gospodarzy. Sędzia liniowy zasygnalizował spalonego, główny jednak nie podtrzymał jego komunikatu i kazał grać dalej, obrońcy Legii byli mocno zdezorientowani i stanęli, a piłkarze z Wrocławia to wykorzystali i strzelili zwycięskiego gola.
W niedzielę Piast przegrał z Zagłębiem 0-1. Wisła w ostatniej akcji meczu uratowała remis 2-2 z Lechią. Podobnie było w Częstochowie, gdzie Raków prowadził 2-0 z Lechem, ale dał się dogonić i mecz zakończył się wynikiem 2-2.
W poniedziałkowych spotkaniach również nie było nudy. Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniósł Górnik Łęczna, który przegrywał 0-2 z Wisłą Płock. W drugiej połowie Łęcznianie ruszyli do ataku i udało im się strzelić gola na 3-2 w 92. minucie spotkania. Na zakończenie tej rundy Radomiak zremisował z Pogonią 1-1.
W tabeli liderem jest Lech, który ma 15 punktów, za nim jest Śląsk z 13 oczkami, podium zamyka Pogoń, która traci 12 punków do lidera. Zestawienie zamyka Nieciecza, na przedostatnim miejscu jest Górnik Łęczna. Dość nieoczekiwanie w strefie spadkowej znajduje się Legia. Warszawianie mają 6 punktów, jednak do rozegrania zostały im 2 mecze zaległe.
ŁB
