Premier League: Drugi transfer Manchesteru United
Po zakupie Daniela Jamesa na początku okienka transferowego, kibice z Manchesteru cierpliwie czekali na kolejne wzmocnienia. Ich zespół był łączony z wieloma nazwiskami, jednak wreszcie doczekali się oficjalnego potwierdzenia kupna gracza pierwszego składu. Nowym Czerwonym Diabłem został Aaron Wan-Bissaka.
O zainteresowaniu Anglików piłkarzem Crystal Palace pisaliśmy blisko dwa tygodnie wcześniej. Dopiero teraz wszystkie szczegóły zostały dopięte, a Wan-Bissaka został oficjalnie zaprezentowany. Opłata transferowa miała wynieść blisko 50 milionów funtów, czyli około 56 milionów euro. Choć Manchester United nie podał zarobków piłkarza, to szacuje się, że może co miesiąc inkasować około 80 tysięcy funtów.
Wan-Bissaka do pierwszego zespołu Orłów został przesunięty w 2018 roku, a sezon 2018/19 może zaliczyć do bardzo udanych. Jego ofensywne rajdy imponowały ekspertom, a łatwość mijania dryblingiem kolejnych obrońców wywoływała popłoch w defensywach przeciwników. Choć Wan-Bissaka był ustawiany na pozycji prawego defensora, to z pewnością dałby sobie radę również jako boczny pomocnik. W ubiegłym sezonie zanotował 3 asysty, ale przy lepszej skuteczności napastników, mógł uzyskać lepszy wynik. Anglik trzykrotnie był wybierany także zawodnikiem meczu.
Transfer Aarona Wan-Bissaki do Manchesteru United oznacza, że ilość meczów, jakie rozgrywał Ashley Young, będzie stopniowo redukowana. Teoretycznym pierwszym wyborem na tej pozycji powinien być Antonio Valencia, jednak Ekwadorczyk przez ostatnie 2 sezony przechodził bardzo dużo kontuzji, co pozwoliło mu na zagranie zaledwie kilkunastu ligowych spotkań. Valencia został kilka dni temu zaprezentowany jako nowy zawodnik LDU Quito, dlatego Manchester mógł pozwolić sobie na kupno obrońcy do pierwszego składu.
Fot.:AP/Associated Press/East News
