Stal Mielec: Co ja robię tu?!
W Mielcu mogą sobie nucić hit Elektrycznych Gitar po rundzie jesiennej. Przed sezonem drużyna była skazywana na pożarcie, jednak stała się prawdziwą rewelacją. Teraz przyjdzie jej mierzyć się z brakiem lidera, co może mieć poważny wpływ na postawę drużyny z Podkarpacia.
Stal Mielec była latem skazywana na pożarcie. Drużyna przeszła ogromne zmiany kadrowe i wydawało się, że nowe nabytki nie będą w stanie walczyć z ligowymi rywalami. Tak się jednak nie stało, przez całą jesień mielczanie plasowali się górnej połowie tabeli i dzisiaj nikt ich nie wskazuje jako kandydatów do spadku. Stal powinna na wiosnę spokojnie się utrzymać a być może nawet powalczy o utrzymanie miejsca w górnej części tabeli.
Ta druga opcja może być jednak trudna do wykonania, ponieważ z drużyny odszedł Said Hamulic. Adam Majewski staje więc przed ogromnym wyzwaniem, musi zastąpić jednego z lepszych piłkarzy rundy jesiennej w Ekstraklasie. A ma w tym pomóc Rauno Sappinen. Estoński piłkarz został wypożyczony z Piasta Gliwice i ma wejść w buty Hamulicia.
Zimowe przygotowania mielczanie spędzili na swoich obiektach oraz w Turcji. Podczas obozu przygotowawczego zagrali 2 mecze sparingowe i obydwa przegrali. Najpierw 2:3 z węgierskim klubem Kisvarda oraz 0:1 z serbskim FK Novi Pazar. Choć te wyniki nie napawają mielczan optymizmem, to prawdziwa weryfikacja drużyny Adama Majewskiego nastąpi już w najbliższy piątek. Wtedy to Stal zagra mecz na własnym stadionie z Lechem Poznań.
