Motor wyrzucił Wisłę z Pucharu Polski!
Kryzys Białej Gwiazdy trwa w najlepsze. Podopieczni Radosława Sobolewskiego po raz kolejny się skompromitowali, tym razem w rozgrywkach Pucharu Polski. Od Wisły tym razem lepszy okazał się II-ligowy Motor.
Mecz w Lublinie był sporym wydarzeniem. Szczególnie dla kibiców obydwu drużyn, którzy nie darzą się sympatią. Już przed pierwszym gwizdkiem na trybunach panowała gorąca atmosfera. Na obiekcie co prawda nie było kompletu widzów, lecz pojawiło się ich więcej niż na ligowych meczach. Nie byli oni jednak świadkami wielkiego widowiska.
Mecz stał na bardzo niskim poziomie. Na murawie panował chaos, przez co żadna z drużyn nie była w stanie zagrozić bramce rywala. Na pierwszy strzał trzeba było czekać ponad pół godziny, lecz i tak próba Borisa Moltenisa była bardzo daleka od celu.
Druga połowa meczu również nie zachwyciła. Ponadto gra była dwukrotnie przerywana, a to za sprawą pirotechniki używanej przez fanów Wisły i Motoru. Kibice gości zachowali się karygodnie, bo odpalone race rzucili na boisko. To mogło zakończyć się tragedią, ponieważ jeden z piłkarzy Motoru znalazł się w miejscu, które wiślacy obrali sobie za cel.
Na murawie długo nic ciekawego się nie działo. Dopiero w 84. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Stało się to za sprawą bramki strzelonej przez Rafała Króla z rzutu karnego. To trafienie wystarczyło do tego, żeby Motor wyeliminował Wisłę z Pucharu Polski. Ten rezultat to fatalna wiadomość dla Radosława Sobolewskiego, który na razie słabo sobie radzi w roli trenera Wisły. Na 7 spotkań pod wodzą tego szkoleniowca Biała Gwiazda wygrała zaledwie 2.
