Raków Częstochowa: czas na kolejny krok
Zeszłoroczne wicemistrzostwo i zdobycie Pucharu Polski to były największe sukcesy w historii Rakowa. Klub z Częstochowy nie zamierza się jednak zatrzymywać i powalczyć o mistrzowski tytuł w tym sezonie. Pomóc w tym mają nowi zawodnicy.
Raków to przykład gdzie może zajść klub, który jest zarządzany w mądry sposób. Właściciel klubu Michał Świerczewski stara się w przemyślany sposób prowadzić klub i na razie wychodzi mu to bardzo dobrze. Pod koniec rundy jesiennej pojawiły się znaki zapytania przy Marku Papszunie. Szkoleniowcem klubu z Częstochowy mocno była zainteresowana Legia Warszawa. Władze stołecznego klubu nie kryły się z tym, że chcą mieć trenera Rakowa u siebie. Obie strony nie doszły jednak do porozumienia i Papszun zostaje w Rakowie do końca przyszłego sezonu.
Władze klubu postanowiły wzmocnić drużynę tak, żeby zapewnić szkoleniowcowi komfort wyboru. To bardzo ważne, szczególnie że Raków będzie walczył o mistrzostwo i Puchar Polski. Może liczba nowych piłkarzy nie rzuca na kolana, jednak ich nazwiska i kwoty, które zostały wydane mogą robić wrażenie. Do Częstochowy trafił za 800 tys. € rumuński skrzydłowy Deian Sorescu oraz 21-letni środkowy obrońca z tego samego kraju – Bogdan Racovitan. Drużynę Marka Papszuna wzmocni też młodzieżowy reprezentant Polski – Szymon Czyż. Łącznie częstochowianie wydali na wzmocnienia około 1,5 mln €. Drużynę opuścił za 17-letni Iwo Kaczmarski, który przeszedł do Empoli.
Raków w przerwie zimowej rozegrał 4 mecze sparingowe. Pokonał w nich 3-0 Navbahor Namangan z Uzbekistanu oraz Zorię Ługańsk 3-2. Poza tym częstochowianie zremisowali 3-3 z gruzińskim Dinamo Batumi oraz ulegli Rapidowi Bukareszt 1-2. W pierwszej wiosennej kolejce Raków zagra na własnym stadionie z Wisłą Kraków.
