Premier League: Zapowiedź 37 kolejki

Do zakończenia sezonu pozostały dwie serie gier, a kibice w Anglii wciąż nie wiedzą kto wygra Premier League. Kandydatów do tego miana jest dwóch - Liverpool i Manchester City. Na uprzywilejowanej pozycji są Obywatele, którzy jeśli wygrają oba swoje spotkania, nie muszą oglądać się na Liverpool.

W najbliższej kolejce podopieczni Pepa Guardioli zmierzą się z Leicester. Drużyna Brendana Rodgersa jest od przyjścia Youriego Tielemansa w świetniej formie i potrafi wygrać z każdym przeciwnikiem. Nie inaczej było w zeszłym tygodniu, kiedy to Lisy wygrały na własnym boisku 3:0 z Arsenalem i w znaczny sposób utrudniły Kanonierom drogę do Ligi Mistrzów. Manchester City natomiast nie bez problemów ograł w 36 kolejce Burnley (1:0). Poniedziałkowe spotkanie zapowiada się więc arcyciekawie.

Drugi kandydat do mistrzowskiego tytułu będzie się mierzył z Newcastle, prowadzonym przez byłego trenera Liverpoolu Rafę Beniteza. Hiszpana wciąż uznaje się za świetnego specjalistę, który przez kolejny sezon uzyskuje z Newcastle wyniki ponad stan. W meczu z Liverpoolem będzie musiał sobie jednak radzić bez kilku ważnych zawodników - sztab medyczny wciąż nie poinformował o pełnej gotowości do gry Miguela Almirona, Jamaala Lascellesa oraz Ayoze Pereza. Jurgen Klopp z kolei po porażce z Barceloną może się w 100% skupić na lidze i to w niej wystawiać pierwszy skład. Na liście kontuzjowanych znajdują się jedynie rezerwowi w tym sezonie Naby Keita oraz Adam Lallana.

Walka o 1 miejsce w tabeli Premier League jest w tym sezonie bardzo ekscytująca. Podobnie jest nieco niżej, gdzie cztery zespoły z miejsc 3-6 wciąż walczą o prawo gry w Lidze Mistrzów. Zapewnia je jedynie zajęcie trzeciego miejsca, a w zależności od wyników osiąganych przez angielskie zespoły w Europejskich Pucharach, również czwarta lokata może premiować grą w elitarnych rozgrywkach. Najbliżej zapewnienia sobie awansu jest Tottenham. Koguty mają dwa punkty przewagi nad czwartą Chelsea i w najbliższej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Bournemouth. Chelsea może jednak liczyć na potknięcie się rywali, którzy wciąż mogą odczuwać trudy spotkania w półfinale Ligi Mistrzów. The Blues również rozgrywali mecz w środku tygodnia i podobnie jak Spurs nie są w stu procentach wypoczęci. Podopieczni Maurizio Sarriego zremisowali w czwartek z Eintrachtem Frankfurt w półfinale Ligi Europy, a już w niedzielę zmierzą się z Watfordem w Premier League.

Na nadmiar sił nie może także narzekać drugi z półfinalistów Ligi Europy - Arsenal. Londyńczycy pokonali w nim Valencię 3:1 i w dobrych nastrojach podejdą do ligowego spotkania z Brighton. Kanonierzy muszą jednak liczyć na potknięcia pozostałych zespołów walczących o top 4. W podobnej sytuacji jest także Manchester United, który ma już tylko matematyczne szanse na awans do Ligi Mistrzów. Czerwone Diabły tracą już 5 punktów do Tottenhamu, więc najprawdopodobniej w przyszłym sezonie zagrają jedynie w Lidze Europy. O punkty muszą jednak walczyć do końca, a w najbliższym spotkaniu zmierzą się z Huddersfield, które jest już pewne spadku.

Nie tylko na górze tabeli rozgrywają się bardzo ważne mecze. Cardiff zajmujące 18 lokatę, wciąż marzy o utrzymaniu się w Premier League. By to osiągnąć, muszą wygrać dwa ostatnie spotkania - najpierw z Crystal Palace, a następnie z Manchesterem United. Drugim warunkiem są porażki bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie, czyli Brighton. Podopieczni Chrisa Hughtona nie powinni mieć z tym jednak problemu - najbliższe dwa mecze rozegrają z Arsenalem oraz Manchesterem City.

Lista spotkań 37 kolejki Premier League:

03.05
Everton - Burnley, 21:00
04.05
Bournemouth - Tottenham, 13:30
West Ham - Soutampton, 16:00
Wolverhampton - Fulham 16:00
Cardiff - Crystal Palace, 18:30
Newcastle - Liverpool, 20:45
05.05
Chelsea - Watford, 15:00
Huddersfield - Manchester United 15:00
Arsenal - Brighton, 17:30
06.05
Manchester City - Leicester City 21:00

Fot.: AP/Associated Press/East News