Druga liga straci jeden klub?
Wygląda na to, że rozgrywki Betclic 2. ligi będą miały niepełną obsadę. Z olbrzymimi kłopotami mierzy się Wisła Puławy, która aktualnie nie ma licencji na występy w ligowych zmaganiach. Zanosi się na to, że zespół z województwa lubelskiego będzie musiał lada dzień wycofać się z gry.
Drużyna z Puław zanotowała stosunkowo udaną rundę jesienną. Wisła zakończyła rok 2024 na 12. miejscu w tabeli, co odpowiadało kondycji klubu i jego ambicjom. Zespół miał walczyć o utrzymanie na trzecim poziomie w Polsce. Wygląda jednak na to, że ta misja nie ma prawa się udać. Wszystko przez kłopoty organizacyjne klubu.
Wisła jak na razie nie może myśleć o występach na boisku. Wszystko przez brak licencji na występy w Betclic 2. Lidze. PZPN, ze względu na zaległości finansowe klubu zdecydował się na zawieszenie pozwolenia. Federacja nie wydała zgody na grę puławian, przez co przegrali oni mecz z KKS-em Kalisz walkowerem. Wygląda na to, że ta sytuacja się nie zmieni i zaplanowany na niedzielę mecz z Hutnikiem Kraków również się nie odbędzie.
Sytuacja klubu jest beznadziejna, co pokazało oświadczenie piłkarzy. Ci postanowili oficjalnie zająć stanowisko w tej sprawie. Ze słów przekazanych w oficjalnym piśmie wynika, że nie dostali oni swoich należności od pół roku. Piłkarze zaapelowali do osób związnych z klubem o rozwiązanie tej sytuacji, tak aby gracze mogli wykonywać swój zawód.
Wydawało się, że klub upadnie, lecz ciekawe informacje na ten temat przekazał Samuel Szczygielski z portalu „meczyki”. Zgodnie z jego wiedzą, władze klubu walczą o to, żeby Wisła nie upadła. Działacze mają prowadzić rozmowy, które pozwolą klubowi powrócić do rozgrywek i wystąpić w meczu z Hutnikiem. Szanse na powodzenie mają być jednak niewielkie. Sytuacja powinna wyjaśnić się w piątek.
