Piątek na Mundialu: Kolejne wpadki drużyn z Europy

Start drugiej serii spotkań na Mundialu przyniosły nieoczekiwane rozwiązania. Mecz rozpoczął się od niespodzianki w wykonaniu Iranu a zakończył się wpadką Anglików. A już jutro do gry wracają Polacy i będą walczyć o wszystko w meczu z Arabią.

Na tegorocznym Mundialu nie ma dnia bez niespodzianki. Tym razem sprawili ją Irańczycy. Drużyna z Azji zrehabilitowała się po wysokiej porażce z Anglikami i pokonała inny zespół z Wysp – Walię. To sprawia, że podopieczni Carlosa Queiroza są nadal w grze o awans, do tego wystarczy im korzystny wynik w ostatniej kolejce z USA.

Do gry Mundialu wrócili Katarczycy. Gospodarze turnieju po kompromitacji w meczu otwarcia, w swoim drugim występie zaprezentowali się już lepiej. Strzelili nawet debiutancką bramkę na Mundialu, lecz nie wystarczyło to do pokonania Senegalu. Drużyna z Afryki wygrała 3:1.

Nie popisali się dzisiaj Holendrzy. Oranje szybko objęli prowadzenie z Ekwadorem. Jednak nie poszli za ciosem i z minuty na minutę tracili defensywę. Ekwadorczycy mają w swoim składzie niezawodnego Ennera Valencie, który pokonał bramkarza Holendrów, dzięki czemu mecz zakończył się remisem 1:1. 

Nie popisali się też Anglicy. Synowie Albionu nie powtórzyli wyczynu z pierwszego meczu. Dzisiaj skutecznie postawili im się Amerykanie, spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. 

Skoro jutro mecz Polaków, to warto zobaczyć co się dzieje w obozie biało-czerwonych. Głównym tematem wokół reprezentacji jest zamknięcie się Czesława Michniewicza na dziennikarzy. Jeśli chodzi o piłkarzy to są oni zdrowi, więc jutro biało-czerwoni w pełnym składzie stawią czoła Arabii Saudyjskiej.