Widzew zbroi się do walki o awans
Widzew znajduje się na miejscu premiowanym awansem do Ekstraklasy. W Łodzi są świadomi tego, że są duże szanse na to, że w przyszłym sezonie zagrają na najwyższym poziomie rozgrywek, dlatego pracują nad wzmocnieniami składu. Być może drużynę wzmocni piłkarz Lecha Poznań.
Działacze Widzewa doskonale wiedzą o tym, że mają dużą szansę na Ekstraklasę. Mówił też o tym prezes klubu Mateusz Dróżdż, ale przyznał, że nie chcą robić wyniku ponad stan i awansować za wszelką cenę. Włodarze chcą zrobić wszystko, żeby łódzki klub grał w najwyższej klasie, ale nie chcą robić tego na kredyt. Pomimo tego, pracują nad tym, żeby trener drużyny Janusz Niedźwiedź miał odpowiednio szeroki skład.
Do Łodzi wrócił Bartłomiej Pawłowski. Skrzydłowy, który jako młody zawodnik wypłynął na szerokie wody właśnie z Widzewa, ostatnio nie miał miejsca w Śląsku Wrocław. Dlatego też zdecydował się na powrót do klubu i chce pomóc mu w awansie do Ekstraklasy. Oprócz niego do Łodzi trafili gracze z norwerskiego Sandefjord – środkowy pomocnik Kristoffer Hansen oraz austriacki stoper Martin Kreuzriegler.
Teraz władze klubu pracują nad sprowadzeniem Alana Czerwińskiego z Lecha Poznań – taką informację podał Przegląd Sportowy. Piłkarz nie jest pierwszym wyborem Macieja Skorży, rywalizację o miejsce w składzie przegrywa z Joelem Pereirą oraz Lubomirem Satką. To jednak nie oznacza, że poznaniacy szybko wypuszczą swojego piłkarza. Dużo zależy od tego, czy Kolejorz w lutym sprowadzi jeszcze jednego stopera do klubu. Jeśli to się nie uda, to Czerwiński najprawdopodobniej zostanie na wiosnę w Lechu.
