Bartomeu oskarżony o szkodzenie klubowi i korupcję

Choć Josep Maria Bartomeu nie jest już prezydentem FC Barcelony, to jego losy wciąż bardzo interesują wszystkich kibiców Blaugrany. Hiszpan i jego doradca usłyszeli zarzuty za okres pracy w klubie. Grozi im nawet 10 lat więzienia.

Josep Maria Bartomeu został prezydentem Barcelony w 2014 roku i zarządzał nim przez 6 lat. Za jego kadencji klub wygrywał 4 razy La Ligę, 4 razy Puchar Hiszpanii oraz po jednym razie Ligę Mistrzów i Superpuchar Europy. Pomimo wielu sukcesów kibice nie będą wspominać tego okresu pozytywnie. Głównie przez pogorszenie finansowej sytuacji klubu oraz konflikt z legendą Barcelony - Leo Messim. Bartomeu wielokrotnie był krytykowany za swoje decyzje i zarzucano mu pozostawienie klubu na skraju przepaści. Wpływ miały na to między innymi zła polityka transferowa klubu (sprzedawanie wartościowych zawodników poniżej wartości lub kupowanie zdecydowanie drożej, niż wskazywałyby na to ich umiejętności) oraz oferowanie zbyt wysokich kontraktów piłkarzom. Sytuacje dodatkowo pogorszyła pandemia i brak wpływów do kasy klubowej z dnia meczowego.

W poniedziałek Hiszpan oraz jego asystent Josep Masferrer zostali zatrzymani przez policję, a we wtorek zostały im przedstawione zarzuty. Według materiału dowodowego winni są działaniom na szkodę FC Barcelona. Klub jest uznawany tutaj za stronę poszkodowaną. Oprócz tego Bartomeu może odpowiadać za korupcję gospodarczą. Łącznie grozi mu za to 10 lat więzienia. Były prezydent Barcelony został już zwolniony z aresztu i na razie wstrzymał się od składania jakichkolwiek zeznań.

AŁ

Fot.:FRANCK FIFE/AFP/East News