To pewne. Raków Częstochowa będzie miał nowy stadion.

W przyszłym sezonie Raków zagra na własnym stadionie

Raków Częstochowa zaliczył bardzo pozytywny występ w sezonie 2019/2020 w Ekstraklasie. Beniaminek powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej po wielu latach nieobecności i zaprezentował się z dobrej strony. Niewiele brakło, aby Raków awansował do grupy mistrzowskiej i walczył o coś więcej niż utrzymanie w rozgrywkach. Ostatecznie częstochowska drużyna wystąpiła jednak w grupie spadkowej i spokojnie zapewniła sobie utrzymanie. Eksperci zwracają uwagę, że Raków ma swój charakterystyczny styl gry i jest pewnego rodzaju powiewem świeżości w Ekstraklasie.

Nie tylko kibiców Rakowa cieszy zatem informacja, że w końcówce przyszłego sezonu drużyna trenera Marka Papszuna wystąpi na swoim stadionie. Do tej pory Częstochowianie przez cały sezon rozgrywali mecze w roli gospodarzy na stadionie w Bełchatowie. To się jednak zmieni, bo we wtorek podpisana została umowa z wykonawcą modernizacji stadionu w Częstochowie. Prace mają potrwać 8 miesięcy, co oznacza, że Raków zagra na swoim obiekcie pod koniec sezonu 2020/2021. Koszt inwestycji ma wynieść ponad 17 mln złotych. 

- Po długim, wyczerpującym meczu, po dogrywkach i rzutach karnych, udało się zakończyć proces dochodzenia do momentu podpisania umowy. Kamień spada mi z serca, bo były problemy z rozwiązaniem tego tematu, ale ostatecznie wszystko się udało i finalizujemy sprawy dokumentacyjne. - powiedział Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy. Radość była też widoczna na twarzy Wojciecha Cygana, prezesa Rakowa. - Osiągnęliśmy bardzo ważny etap, na który czekało wielu. Przedstawiciele innych klubów pytali mnie, czy wreszcie zaczniemy budowę, czy będzie to opowieść, którą będziemy snuć przez kolejny sezon. Dlatego cieszę się, że w końcu przechodzimy do działań. - podkreślił na tej samej konferencji.